W tej sprawie to osoby Tomasz G. – przedsiębiorca z branży budowlanej, który miał być mózgiem całego procederu na… Dodatkowo jego wolontariuszka Jolanta D. – notariuszka z Sochaczewa, która miała w tym procederze również swój udział, miała w nim pomagać. Wszystko było możliwe… Przełom w tym wszystkim był możliwy w zeszłym roku dzięki zeznaniom jednego z oskarżonych, jednego z… No nie… Po prostu muszę jeszcze raz to nagrać. Niesamowite, jak mi to nie idzie dzisiaj. – mówił reporter TVN24 Jakub Piotrowski. „Wszystko idzie Janku” – prezenterka wsparła go na duchu i próbowała ratować sytuację.

Relacje na żywo nie należą do najprostszych. Często bywa też tak, że po prostu dzień nie sprzyja i nic nie wychodzi. Transmisje, w których trzeba w krótki, klarowny sposób przedstawić całą sytuację, to nie lada orzech do zgryzienia. Do tego dochodzi stres, a efekty są różne…

Dla dziennikarza TVN24 Jakuba Piotrowskiego relacja na żywo w sprawie „Gangu trucicieli” nie należała do najprostszych.

Wszystko przez serię wpadek i język, który płatał w tym dniu figle.

REKLAMA

Reporter opowiadał o zatrzymaniu przez policję notariuszki z Sochaczewa, która miała współpracować z grupą przestępczą. Przejmowali mieszkania, a ofiarom mieli podawać zatruty alkohol. W sprawie zatrzymano też miejscowego właściciela firmy budowlanej.

Widzowie do końca nie poznali całej historii, bo reporter nie sprostał zadaniu. Próbował swoich sił, ale w pewnym momencie przerwał. Chciał nagrać relację ponownie, ale…

Jakież było jego zdziwienie, gdy dowiedział się, że wszystko idzie na żywo.

Od razu przekierowano transmisję do studia, gdzie z opresji próbowała uratować kolegę prezenterka TVN24. Wsparła go na duchu i kontynuowała z kamienną twarzą dalsze wiadomości ze świata i kraju.

zobacz także

Kompromitującą sytuację zauważył dziennikarz Onetu Konrad Mzyk, który opublikował fragment wypowiedzi reportera w sieci. Nagranie rozprzestrzeniło się w ekspresowym tempie. Opatrzono je słowami:

Cóż… każdemu się może zdarzyć, prawda?

Cóż… każdemu się może zdarzyć, prawda? pic.twitter.com/QAs6omb2wd
— Konrad Mzyk (@KonradMzyk) November 2, 2022

No może, oczywiście.

źródło: TVN24, wprost.pl, Twitter

To nie był dzień dla dziennikarza TVN24. „Niesamowite jak mi to nie idzie”. Wideo