Niedobrze mi się robi, gdy czytam te wszystkie próby wybielenia kogoś, kto usiadł za kierownicą po alkoholu. Zadajcie sobie pytanie: gdyby potrącił kogoś Wam bliskiego, czy byłoby Wam lżej, bo jest genialnym aktorem? Tu nie ma miejsca na relatywizowanie. Piłeś, nie jedziesz – pisze Hanna Lis komentując różne reakcje na to, co zrobił Jerzy Stuhr. Odmienne zdnaie ma Tomasz Lis.

Jerzy jest autorytetem, był autorytetem i będzie autorytetem. To świadczy tylko o tym, że jest człowiekiem, który popełnia błędy – mówi w rozmowie z portalem Pudelek.pl aktor Wiktor Zborowski.

Dodając:

Każdy popełnia błędy, każdy się musi potem jakoś odnaleźć. Wiadomo, popełnił błąd, stało się, źle się stało i tyle… Jest po nazwisku w każdej telewizji wymieniany, podczas gdy w innych przypadkach nikt by na to nie zwrócił uwagi. A to, że on jest osobą publiczną, bardzo znaną… dlatego to jest jego błąd –mówił Zborowski.

Potknięcie wybitnego aktora, do którego – nie ukrywając niczego – się przyznaje, wywołało ekstazę propagandzistów i wielu zwolenników władzy. Jerzy Stuhr nadal jest wybitnym artystą i aktorem, a nie celebrytą. Potknięcie zaś oceni wolny sąd, czyli tak jak być powinno. I tyle – pisze z kolei Tomasz Lis.

Panie Tomku, to nie jest potknięcie! Oczywiście nie dołączam do wycia na niego, ale z tymi 07 promilami we krwi on nie jest wybitnym aktorem tylko uczestnikiem ruchu drogowego, który popełnił przestępstwo. To zdumiewające, jak taki człowiek mógł siąść za kółko w podobnym stanie.
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) October 18, 2022

REKLAMA

To reakcja Hanny Lis, byłej żony Tomasza Lisa.

Niedobrze mi się robi, gdy czytam te wszystkie próby wybielenia kogoś, kto usiadł za kierownicą po alkoholu. Zadajcie sobie pytanie: gdyby potrącił kogoś Wam bliskiego, czy byłoby Wam lżej, bo jest genialnym aktorem? Tu nie ma miejsca na relatywizowanie.
Piłeś, nie jedziesz.
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) October 19, 2022

To z kolei reakcja Agnieszki Holland, polskiej reżyserki.

Było mi smutno i przykro, bo człowiek o jego statusie – były rektor, wspaniały artysta i człowiek, który zabiera głos w sprawach publicznych, kontrowersyjnych tak zwanych, czyli politycznych, niekoniecznie bliskim władzy – powinien uważać. To znaczy każdy powinien uważać. Ja jestem przeciwna przekraczaniu prędkości i jeżdżeniu pod wpływem. Faktem jest, że, jak to mówią, nie wypił za dużo, we Włoszech „by to przeszło”, ale nie powinien tego robić, zwłaszcza że jest w takim wieku, że trzeba szczególnie uważać za kierownicą. Może ma słabszy refleks. A ja wiem coś o tym – mówi Holland w rozmowie z „Super Expressem”.

A Holland mówi, że we Włoszech by przeszło. https://t.co/dhqn3OcE46
— Mich Miskowski (@mich_miskowski) October 20, 2022

zobacz także

Na profilu syna Jerzego Stuhra pojawiło się oświadczenie. Maciej Stuhr udostępnił specjalne oświadczenie swego ojca – aktora Jerzego Stuhra. Aktor odnosi się do wydarzeń z wczorajszego popołudnia na jednej z krakowskich ulic. Tam Stuhr senior, jadąc pod wpływem alkoholu potrącił motocyklistę.

Nie ukrywam, że wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla mnie i mojej rodziny. Pozwólcie, że tą drogą przekażę Państwu oświadczenie mojego Taty – pisze Maciej Stuhr.

Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego – dodaje Maciej Stuhr.

Oświadczenie:

Szanowni Państwo!

Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji.

Z poważaniem,
Jerzy Stuhr

REKLAMA

Cezary Gmyz z TVP Info napisał wczoraj, że Jerzy S. znakomity polski aktor doprowadził do wypadku, był pod wpływem alkoholu a co nie mniej ważne usiłował uciekać z miejsca zdarzenia. Drogę mieli mu zablokować inni kierujący. – To nieprawda – komentuje krakowska policja!

Policja nie potwierdza, że kierowca lexusa, którym jechał Jerzy S., znany m.in. z ról w „Kilerze” czy „Seksmisji”, próbował uciec z miejsca zdarzenia.

Rzecznik krakowskiej prokuratury Janusz Hnatko w rozmowie z Onetem potwierdza, że akta sprawy dotyczące kolizji z udziałem Jerzego S. dotarły do prokuratury.

W tej chwili trwa ich analiza. Po zapoznaniu się z materiałami od policji prokurator sporządzi wytyczne dotyczące dalszych czynności i zostaną one przekazane z powrotem do policji – mówi Onetowi Hnatko.

Jest film z miejsca wypadku. Tak, to żart!

Jest filmik sprzed wypadku 👀 #Stuhr pic.twitter.com/MZz0zFOhD7
— Obywatel Prezes (@PrezesObywatel) October 18, 2022

REKLAMA

Fakt informował, że po kolizji poszkodowany motocyklista wsiadł na swój pojazd, dogonił samochód Jerzego S. i dokonał „ujęcia obywatelskiego”.

Kierowca auta miał jechać dalej i tłumaczyć policji, że nie zauważył kolizji.

Obaj panowie czekali na przyjazd policji – informują policjanci! To przeczy informacji podanej przez TVP Info.

Po przyjeździe funkcjonariuszy motocyklista uskarżał się na ból ręki. Został przetransportowany do szpitala, ale, jak podkreśla policja – badania wykazały, że jest zdrowy!

To był odgórny rozkaz 👀 #Stuhr pic.twitter.com/RcwUzksPEj
— Obywatel Prezes (@PrezesObywatel) October 18, 2022

zobacz także

Jerzy S. potrącił 44-letniego motocyklistę – uderzył go autem w łokieć, motocyklista się przewrócił.

Kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, sprawą zajmie się prokuratura – informował Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

AKTUALIZACJA. pic.twitter.com/u4FtaRVsUV
— Tygodnik NIE (@TygodnikNIE) October 17, 2022

Źródło: Media. Fot. Wikipedia

Lis o wypadku Jerzego Stuhra: niedobrze się robi!