Komisje Parlamentu Europejskiego przyjęły sprawozdanie, podsumowujące misję europosłów do Polski, dotyczącą praworządności, w którym wskazują na „poważne obawy dotyczące stanu demokracji”. Krytycznie do niego odniosła się europosłanka Beata Kempa (PiS). „Sprawozdanie jest nieobiektywne i służy wspieraniu narracji polskiej opozycji” – stwierdziła.

Beata Kempa mówi, że „odbyły się dwa wyroki” i dodaje, że osoby „stoją pod zarzutami” – to językowe lapsusy, ale za tym co mówi europosłanka Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry stoi coś więcej.

Kempa tak jak Ziobro czy Janusz Kowalski jak niepodległości bronią „reformy” wymiaru sprawiedliwości dokonanej przez Zbigniewa Ziobrę i jego ministerstwo sprawiedliwości.

Nawet wtedy, gdy nowe propozycje składa Andrzej Duda, a Jarosław Kaczyński mówi, że reforma kompletnie się nie udała. Tymczasem mija 7. rok rządów Zjednoczonej Prawicy. Reformować trzeba reformę i tak do skutku.

REKLAMA

Beata Kempa atakuje w PE nie tylko ustalenia Parlamentu Europejskiego, nie tylko wyroki TSUE, ale też mec. Romana Giertycha.

Efekt? Polska, obok Węgier to jedyne kraje w UE, które dotąd nie otrzymały pieniędzy z KPO. Zagrożone są też wypłaty środków w ramach budżetu unijnego.

Co mówi Kempa? Między wierszami: „odwalcie się i dajcie nam kasę!”. My dzielnie pomagamy Ukrainie – co jest prawdą, a wy nam pieniędzy nie chcecie dać? Zarzuty podnosicie?

https://t.co/pChWKsQu5y
— Big Lebowski PL 🇵🇱 #UkrainianLivesMatter 💙💛 (@DudeOfPoland) March 31, 2022

zobacz także

Internauci zaorali panią Kempę. Zarzucając manipulacje i kłamstwa. Choć są i tacy, którzy biją brawo i domagają się wyjścia Polski z UE.

To kwestia tego,że nikt was nie lubi. I tyle. To nic osobistego,ale naprawde nikt was nie lubi. I chciałem z tego miejsca napisać,że brak mi słów by wyrazić moje zażenowanie,to uczucie wstydu, jakie mi towarzyszy za każdym razem, kiedy pomyśle,że wy jesteście w tym parlamencie.
— TomaszAndrzej (@TomaszSzostak23) April 1, 2022

Cynizm?

A co ma piernik do wiatraka? Myśleliście,że na krzywdzie Ukrainy coś ugracie? Cynizm level high 🤦
— Mariusz Zambrowski (@MZambrowski) April 1, 2022

Jedyny atak na Polskę jaki jest w UE to przeprowadza Kaczyński i Ziobro oraz ich wspólnicy tacy jak pani! Stop putnizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości i mediów! – pisze internautka.

Choć są i tacy, którzy piszą, że pora na Polexit!

pic.twitter.com/d3cU1ZXb6u
— Krzysztof Wyklęty Narodowy 🇵🇱🇪🇺🏳️‍🌈 (@krzysztofdzi3) March 31, 2022

zobacz także

Misja europosłów komisji wolności obywatelskich (LIBE) i spraw konstytucyjnych (AFCO) Parlamentu Europejskiego w dniach 21-23 lutego udała się do Warszawy. W skład delegacji weszli: Juan Fernando López Aguilar (S&D, przewodniczący), Konstantinos Arvanitis (Lewica) Lukas Mandl (EPL) Róża Thun und Hohenstein (Odnowić Europę) Beata Kempa (EKR), Othmar Karas (EPL), Gabriele Bischoff (S&D), Gerolf Annemans (Tożsamość i Demokracja) oraz Daniel Freund (Zieloni). Eurodeputowani spotkali się z przedstawicielami m.in. organizacji pozarządowych, środowisk akademickich, mediów, politykami i sędziami.

Jak wynika z przyjętego sprawozdania, w efekcie misji „większość członków delegacji ma poważne obawy dotyczące stanu demokracji, praworządności i praw podstawowych w Polsce”.

Pierwszy zarzutem zawartym w sprawozdaniu jest „nieprawidłowo zbudowany Trybunał Konstytucyjny, który wydaje orzeczenia na żądanie władzy wykonawczej, w tym dotyczące niemal całkowitego zakazu aborcji, obala nadrzędność prawa unijnego i ważność orzeczeń TSUE w zakresie niezawisłości sądownictwa”.

Autorzy sprawozdania wskazują też na „coraz bardziej upolityczniony przez władzę wykonawczą Sąd Najwyższy”, „Izbę Dyscyplinarną i Izbę Rewizyjną Sądu Najwyższego, które nadal funkcjonują pomimo braku niezależności i bezstronności” oraz „uciszenie krytycznych sędziów wobec zmian w sądownictwie podejmowanych od 2015 r.”

Kolejne zarzuty to „neo-Krajowa Rada Sądownictwa”, która jest rdzeniem upolitycznienia polskiego sądownictwa” oraz „bezprecedensowy poziom upolitycznienia prokuratury przez fakt, że Minister Sprawiedliwości jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym”.

W sprawozdaniu podniesiona jest też kwestia mediów i LGBTI. Autorzy piszą o „projekcie ustawy, która pozwoliłaby władzy wykonawczej przejąć kontrolę nad największym i niezależnym kanałem telewizyjnym TVN24, który został ostatecznie zawetowany przez prezydenta” oraz o „dalszym pogarszaniem się praw kobiet, praw osób LGBTI i praw migrantów”.

REKLAMA

Sprawozdanie mówi też o „rzekomym nielegalnym wykorzystaniu przez rząd oprogramowania szpiegującego Pegasus w odniesieniu do ludzi postrzeganych jako przeciwnicy rządzącej większości, w tym członków opozycji, m.in. prawnika i prokuratora”.

Eurodeputowana Beata Kempa (PiS) ma poważne zastrzeżenia w odniesieniu do misji, wskazując m.in., że „sprawozdanie jest nieobiektywne i służy wspieraniu narracji polskiej opozycji”.

Jak twierdzi eurodeputowana EKR, „misja przyjechała do Polski nie po to, aby poznać prawdę, ale po to, aby przedstawić swoją wcześniej przygotowaną tezę, a jej celem jest wyłącznie obalenie polskiego rządu, co zresztą padało z ust uczestniczących w niej posłów”.

Kempa odniosła się to tekstu sprawozdania podsumowującego misję zauważając, że „używane w niej terminy nie są terminami prawniczymi, a publicystycznymi i są kalką języka polskiej opozycji, jak np. określenia +neo-sędziowie+ czy +neo-KRS+”.

REKLAMA

„Proszę, żebyście przyjęli do wiadomości, że tylko w ostatnich dwóch tygodniach odbyły się dwa wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które pokazują to, że nie można podważać statusu sędziego, więc cała ta narracja upada. Opinie te są sprzeczne z wyrokami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – zaznaczyła eurodeputowana.

Kempa odniosła się również do poruszonej w sprawozdaniu kwestii uchodźców i rzekomego nieposzanowania ich praw.

„Przyjęliśmy 2,5 mln uchodźców. Sami przecież głosowaliście nad rezolucją mówiącą, że to, co się dzieje na polsko-białoruskiej granicy, to jest przede wszystkim wojna hybrydowa i wykorzystywanie uchodźców w jej prowadzeniu. Lecz tutaj mówicie zupełnie co innego” – zauważyła.

Eurodeputowana wspomniała również o sprawie Pegasusa mówiąc, że nie ma żadnego dowodu na użycie jakiejkolwiek kontroli operacyjnej, a w Polsce jest potrzebna na to zgoda sądu.

Kempa odniosła się również do kwestii zaproszenia na spotkania przedstawicieli PE w Warszawie osób, które mają postawione prokuratorskie zarzuty i wobec których są wysłane europejskie nakazy aresztowania.

Źródło: PAP

Beata „odbyły się dwa wyroki” Kempa atakuje w PE. „Mamy u nas demokrację!”. Internauci zaorali posłankę PiS. Wideo