Na lotnisku we Frankfurcie, w trakcie rutynowej kontroli bezpieczeństwa bagażu, niemieccy uzbrojeni funkcjonariusze z odbezpieczoną bronią celowali w ludzi, celowali także we mnie – mówił przejęty europoseł PiS Karol Karski w rozmowie z Interią. To kolejny przykład dyskryminacji Polaków przez Niemców? Karski chciał podkreślić, że opowieść prezesa o sytuacji z pociągu jest prawdziwa… Portal naTemat.pl postanowił zapytać o te kwestie Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Policja i Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych bardzo poważnie traktują doniesienia o rasizmie i dyskryminacji w kontekście środków policyjnych i badają zgłoszone incydenty. Ani ministerstwo, ani Policja nie otrzymały doniesień o opisanych przez pana sytuacjach. – przekonywał przedstawiciel prasowy resortu Sascha Lawrenz.

Zachodni sąsiedzi zaprzeczyli, by miały miejsce historie, które opowiedzieli Jarosław Kaczyński i Karol Karski o dyskryminacji Polaków w Niemczech. Lawrenz zapewnił, że rząd z wielką powagą podchodzi do doniesień o dyskryminacji. Tym bardziej, gdy dotyczy ono działań służb.

Karol Karski żali się, że niemieccy uzbrojeni funkcjonariusze z odbezpieczoną bronią celowali w niego na lotnisku. Nie pamięta kiedy to było i nie wie czemu tego wcześniej nigdzie nie zgłosił. Jest tylko zaskoczony, że mundurowi na całym świecie w czasie służby broń noszą… pic.twitter.com/gkDTIF1S45
— Stumbras (@Stumbras997) September 27, 2022

No, ale w europosła PiS policja celowała! A Kaczyński mówił o przykrej sytuacji jaka spotkała byłego eurodeputowanego Andrzeja Dudę w pociągu. Tak, znając jego możliwości lingwistyczne, znajomość niemieckiego i angielskiego, jeśli prezes prawdę mówi, jeśli! – to musiało o pana Andrzeja Dudę chodzić.

REKLAMA

To jest dokładnie to samo, co można czasem jeszcze dzisiaj – a może i nie czasem – spotkać w Niemczech, że np. polscy eurodeputowani jadą w niemieckim pociągu w pierwszej klasie, dosiada się Niemiec, orientuje się, że to Polacy, wzywa konduktora, żeby ich wyrzucił, bo jak to Polacy mogą jechać w pierwszej klasie – opowiadał kilka dni temu na spotkaniu z mieszkańcami Opola Jarosław Kaczyński, mówiąc o reparacjach, które Polska chce otrzymać od Niemiec.

Potwierdzam, siedziałem wtedy w restauracyjnym. pic.twitter.com/StnwuFdN6H
— Tygodnik NIE (@TygodnikNIE) September 25, 2022

Żarty?

[WAŻNE] Odnalazł się Polak, którego wyrzucili z niemieckiego pociągu. pic.twitter.com/PbkLPw9p1W
— Sekcja Gimnastyczna (@gimnastyczna) September 25, 2022

zobacz także

Do wypowiedzi Kaczyńskiego odniosła się również niemiecka kolej Deutsche Bahn. Jej rzecznik nie skomentował jednak bezpośrednio słów prezesa.

„Kulturowa różnorodność, otwartość, tolerancja i szacunek są podstawowymi wartościami Deutsche Bahn” – czytamy w oświadczeniu przekazanym Deutsche Welle.

Niemiecka kolej informuje, że jest przedsiębiorstwem otwartym na świat.

Jesteśmy dumni z naszej kolorowej załogi i świadomie stawiamy na różnorodność, bo czyni to nasz zespół lepszym. Każdego dnia przewozimy miliony podróżnych i gościmy ludzi wszelkiego pochodzenia, różnych orientacji seksualnych i religii, każdej płci i wieku – czytamy.

Reakcja Deutsche Bahn:
Jesteśmy dumni z naszej kolorowej załogi, świadomie stawiamy na różnorodność, bo czyni to nasz zespół lepszym. Każdego dnia przewozimy miliony podróżnych i gościmy ludzi wszelkiego pochodzenia, orientacji seksualnych i religii, każdej płci i wieku.
— Azazello Najprawdziwsza Polka ⚡️🇵🇱🦅🌈🇮🇱🇺🇦 (@aldehyd10) September 26, 2022

Niemiecki przewoźnik zapewnił, że rasizm i dyskryminacja nie są akceptowane, czy to wobec klientów firmy, czy też jej pracowników.

Źródło: Onet, natemat.pl, DW, Twitter

Niemcy odpowiadają europosłowi PiS. Celowali do mnie z broni! PiS ma problem w Niemczech