Jestem zdumiony wszystkimi rozmowami, które są w tej chwili prowadzone z Putinem. Przez kanclerza Scholza, przez prezydenta Emmanuela Macrona. Rozmowy te nie przynoszą żadnych rezultatów. Co osiągają? Legitymizują one jedynie osobę, która jest odpowiedzialna za zbrodnie popełniane przez armię rosyjską w Ukrainie.- mówił w wywiadzie dla niemieckiego „Bild” prezydent Andrzej Duda. Komentował on działania prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza, którzy uznali, że rozwiązanie problemów może nastąpić jedynie w drodze negocjacji.

Prezydent RP wspominał także o niedostarczonych przez Niemcy czołgach na Ukrainę, a także o braku zrozumienia rozmów negocjacyjnych z dyktatorem Rosji, a co z tego wynika – zagrożeniu ze strony Rosji.

„On jest za to odpowiedzialny”

W opinii prezydenta RP Andrzeja Dudy, Macron i Scholz swoimi działaniami legitymizują Władimira Putina do popełniania zbrodni na Ukrainie. Porównuje je do działań Adolfa Hitlera.

On jest za to odpowiedzialny. To on podjął decyzję o wysłaniu tam wojsk. Podlegają mu dowódcy. Czy ktoś tak rozmawiał z Adolfem Hitlerem podczas II wojny światowej? Czy ktoś powiedział, że Adolf Hitler musi zachować twarz? Że powinniśmy postępować w taki sposób, aby nie upokarzać Adolfa Hitlera? Nie słyszałem takich głosów. – powiedział Duda w rozmowie z dziennikarzem „Bild” Paulem Ronzheimerem.

I jeszcze jedno
Z Hitlerem podczas wojny Alianci nie prowadzili rozmów (środki łączności nie były takie jak dziś), ale z ludźmi z jego najbliższego otoczenia rozmawiano jak najbardziej. Do samego końca
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@Bart_Wielinski) June 9, 2022

Prezydent Polski pytany był także o opinię odnośnie Niemiec. Stwierdził, że część gospodarki tego kraju praktycznie w ogóle nie przejmuje się sytuacją na Ukrainie.

REKLAMA

Skrytykował działania biznesowe Niemiec z Rosją i uznał, że Scholz tak jakby nigdy nic „robi interesy” z Putinem i nie bierze pod uwagę faktu, że armia rosyjska mogłaby się sprzeciwić Niemcom i po raz kolejny zdobyć zwycięstwo w Berlinie.

Przepraszam, być może niektórzy w Niemczech poczują się urażeni: jest część gospodarki niemieckiej, która w ogóle nie przejmuje się tym, co dzieje się z Ukrainą, co dzieje się z Polską. Mówią: chcemy robić interesy, zarabiać pieniądze. Chcemy móc robić interesy z Rosją, chcemy sprzedawać nasze produkty. Chcemy kupować tani gaz i importować ropę. Być może przedstawiciele niemieckiego biznesu nie wierzą, że armia rosyjska mogłaby odnieść kolejne wielkie zwycięstwo w Berlinie i zająć część Niemiec.

Polish President Andrzej Duda slammed the leaders of Germany and France for their phone calls with Russian President Vladimir Putin, comparing it to maintaining a direct line with Adolf Hitler during WWII. https://t.co/7m6WuXnuQw
— DW News (@dwnews) June 9, 2022

I dodał, że Polska jest świadoma tego niebezpieczeństwa, dlatego nie angażuje się w działania biznesowe z Rosją.

Jak to określił „swoim ingliszem” Duda: Nie ma dla nas „business as usual” i zaapelował do całego świata, ale szczególnie Europy, by przestała to robić.

„O to to to to…”

zobacz także

Zapytany o możliwość ataku Rosji na Polskę odpowiedział słowami Lecha Kaczyńskiego z 2008 r., gdy Gruzję zaatakowała Rosja.

Imperializm rosyjski znów się odrodził. Widzimy twarz Rosji, której nie widzieliśmy od dziesięcioleci, ale którą znamy. Jest to twarz imperialistycznego państwa, które chce odebrać wolność innym. (…) Dziś Gruzja, jutro może Ukraina, pojutrze kraje bałtyckie, a potem mój kraj. Polska. – powtórzył słowa Lecha Kaczyńskiego Duda w wywiadzie dla „Bild”.

Prezydent uważa, że obowiązkiem świata jest powstrzymanie zła ze strony Putina, a „sposób, w jaki Rosjanie realizują swoje interesy w Ukrainie, sprawia, że nie ma wątpliwości, kto jest agresorem”.

Zapytany czy „Polska jest w Europie liderem w sprawie Ukrainy, a Niemcy nie?” odpowiedział, że wolałby nie osądzać przywódców.

Prezydent woli działać, dlatego „czuł potrzebę” wyjazdu do Kijowa i niesienia pomocy Ukrainie. Uznał, że „business as usual” z Rosją mogłoby zakończyć się groźbami, wojną i śmiercią. Do zachowania bezpieczeństwa w kraju, Polska w opinii Dudy powinna zawrzeć wszystkie możliwe sojusze.

Chciałbym zwrócić @AndrzejDuda uwagę, że
żaden ze scenariuszy wojny w Ukrainie nie przewiduje zdobycia Moskwy i bezwarunkowej kapitulacji Rosji.

W związku z tym tę wojnę można zakończyć jedynie na drodze dyplomatycznej.
Czyli kontaktów z Putinem nie można całkowicie zerwać
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@Bart_Wielinski) June 9, 2022

Nikt nie mówi ani słowa o robieniu interesów z Rosją, bo znów może nam grozić, że pojawią się tu wojska rosyjskie. Oznacza to śmierć, rozstrzelanie, zsyłkę na Syberię. Dobrze wiemy, co oznacza potencjalna inwazja Rosji. Dlatego nie możemy do tego dopuścić. Musimy stworzyć w Polsce taką siłę militarną, abyśmy mogli się obronić, jeśli zostaniemy zaatakowani. Musimy zawrzeć wszystkie sojusze, aby zapobiec atakowi. – stwierdził prezydent Duda.

Prezydent odniósł się także do obiecanych przez Niemcy dostaw czołgów, które do tej pory nie dotarły. Polska miała otrzymać czołgi Leopard, które miały uzupełnić zasób artylerii i wspomóc Ukrainę w działaniach ofensywnych.

Co prawda, zaproponowane czołgi są starszymi modelami, ale Polska miała w przyszłości je zmodernizować.

Jak powiedział Duda, armia polska spodziewała się dostaw starszej wersji czołgów, ale „z tego co wie, to nie dostaliśmy nic”.

Na pytanie, czy Polska nadal czeka na broń ciężką, odpowiedział twierdząco. Na pytanie, czy Niemcy „grają na zwłokę” – ominął temat i ponownie zaapelował o niesienie pomocy.

REKLAMA

Nie zaprzeczył jednak słowom Scholza, który powiedział na spotkaniu na Litwie: „Nikt nie dostarcza pomocy na takim poziomie jak Niemcy”.

Duda odpowiedział krótko.

Być może. Nie wiem. Jeśli kanclerz tak mówi. Domyślam się, że ma odpowiednie dane. Ja apeluję o pomoc. – oznajmił w wywiadzie dla „Bild”.

źródło: Bild

Duda ostro o Scholzu i Macronie. „Nie ma dla nas „business as usual”.” O to to to to