Prokuratura w Katowicach zainteresowała się prezydentem Chorzowa Andrzejem Kotalą. Prezydent został zaproszony w 2019 r. do udziału w konferencji organizowanej w Odessie na Ukrainie. Zdaniem donoszącej do prokuratury pan prezydent wybrał się, ale do Dubaju. Kosztami wyjazdu rzekomo obciążył urząd miasta. Prokuraturę poinformowała o tym Agnieszka Stępień, chorzowska radna PiS-u, która wspomniała, że otrzymała mail z informacją o oszustwie. „Nic się nie potwierdziło” – przyznają śledczy – o czym pisze Gazeta Wyborcza.

Śledztwo zaczęło się od listu, który Agnieszka Stępień, chorzowska radna Prawa i Sprawiedliwości, wysłała do Zbigniewa Ziobry, Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości. Napisała w nim, że otrzymała mail, w którym ktoś donosi na prezydenta Chorzowa Andrzeja Kotalę, że zamiast w delegacji służbowej na Ukrainie, przebywał prywatnie w Dubaju. Wszystko za publiczne pieniądze. Radna była pewna, że to prawda. Odessa czy Dubaj jeden PiS.

Nie wiadomo jednak od kogo działaczka PiS-u otrzymała donos, ale wiadomo, że postanowiła donos przekazać dalej. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Sprawdzała logowanie telefonu komórkowego prezydenta Chorzowa i jego żony. (…) Nic się nie potwierdziło – przyznają śledczy.

REKLAMA

Mimo to list radnej został przesłany do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która podjęła się analizy wyjazdu, jak napisano: „zaistniałego 1 października 2019 r, podjętego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po uprzednim wprowadzeniu w błąd upoważnionego pracownika Urzędu Miasta w Chorzowie, co do zasadności podstaw do rozliczenia wyjazdu służbowego nr 477/2019 dotyczącego udziału Prezydenta Miasta Chorzów w konferencji organizowanej w Odessie na Ukrainie, doprowadzenia Miasta Chorzów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem tytułem rozliczenia tego wyjazdu służbowego”.

Śledczy przesłuchali urzędników z urzędu i dowiedzieli się, że 5 września 2019 r. prezydent Kotala dostał zaproszenie na organizowaną przez Fundację Niedaleko międzynarodową konferencję w Odessie na Ukrainie. Wyjazd zaplanowano w dniach od 19 do 24 września 2019 r. Śledczy sprawdzili, czy prezydent Chorzowa rzeczywiście tam wyruszył.

Prokuratora ustaliła, że Andrzej Kotala po powrocie z wyjazdu rozliczył delegację i złożył oświadczenie, że w Ukrainie miał zapewnione tylko śniadania. Z tego względu, urząd wyliczył i przyznał mu 821,89 zł diety. To były jedyne pieniądze wypłacone w związku z delegacją. Dla prokuratury nie było to wystarczającym dowodem, że Kotala faktycznie przebywał na konferencji w Odessie.

zobacz także

Postanowiono przeszukać logowania służbowego telefonu prezydenta, a także prywatnej komórki jego żony. Co więcej, sprawdzono listę pasażerów w samolocie do Dubaju i Odessy, żeby sprawdzić czy znajduje się na nich nazwisko „Kotala”.

Dziennikarze GW zastanawiali się czy radna Agnieszka Stępień wiedziała, kto przesłał jej anonim na temat delegacji prezydenta Kotali, i czy mogła pomylić Zjednoczone Emiraty Arabskie z Ukrainą? Co odpowiedziała działaczka?

„Widzę, że posiada Pan obszerną wiedzę na temat opisywanego przez Pana przypadku. Niestety, nie sądzę, bym mogła Panu w jakikolwiek sposób pomóc. Jeśli dręczą Pana jeszcze jakieś niewiadome, sugeruję zwrócić się z pytaniami do Prokuratury. Pozdrawiam cieplutko i życzę wielu sukcesów zawodowych i osobistych” – odpisała „Wyborczej” radna PiS.

GW postanowiło więc zapytać o sprawę prokuraturę w Katowicach.

Postępowanie zostało umorzone w lutym 2022 roku wobec ustalenia, że nie doszło do nieprawidłowości przy rozliczaniu wyjazdu służbowego. Podstawą umorzenia jest brak znamion czynu zabronionego. Postanowienie jest prawomocne – odpowiedziała prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Nieprawdziwość doniesień i decyzję o umorzeniu postępowania potwierdził też prowadzący śledztwo prokurator Marcin Cyprys Gaudyn.

Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, w tym przede wszystkim listy pasażerów lotów do Odessy oraz Dubaju, a także z historii logowań telefonów komórkowych wynika, że w okresie od 19 do 24 września 2019 r. Andrzej Kotala przebywał na terenie Ukrainy. W związku z tym brak jest podstaw do przyjęcia, że przy rozliczeniu wyjazdu służbowego 477/2019 doszło do jakichś nieprawidłowości – powiedział.

REKLAMA

Internauci nie kryli oburzenia zachowaniem działaczki PiS-u.

„Tak się dzieje, gdy jest więcej lekcji religii niż geografii w szkołach”
„Ścigać kłamliwą donosicielkę!”
„Donosicielstwo się szerzy. Otrzymawszy anonim, odesłałbym do adresata z propozycją, aby sam zawiadamiał prokuraturę. Radny to nie policjant. Rozsyłając donos sam stałbym się donosicielem.”
„Przestańcie się czepiać pani radnej z PiS-u…!!!Ta pani naprawdę się niewiele pomyliła…!!! W linii prostej Odessę i Dubaj dzieli ,,tylko,, 3,213 kilometrów…!!! Samolotem odległość tą pokonuje się w 4 godziny 32 minuty…!!! Tam, tzn. w PiS-ie są sami dyletanci i laicy o czym wiadomo nie od dziś. Kłamcy, blagierzy, donosiciele, nieuki, złodzieje i innej maści fajtłapy życiowe, którym polityka uratowała życie. Problem jest jednak w tym, że ktoś głosował na te głupie monstra,które teraz na różnych szczeblach władzy rujnują i rozkradają Polskę…!!!” – pisali oburzeni w sieci.

Współpracownicy prezydenta Chorzowa Andrzeja Kotali również nie mają wątpliwości, że prokuratura w „sposób trałowy” chce znaleźć jakiekolwiek nieprawidłowości w urzędzie miasta.

Wspomnieli, że tego typu działania trwają od roku. Przypomnieli sytuację, gdzie śledczy z Katowic wydali policji nakaz przeszukania domu prezydenta, jego zastępców, Urzędu Miasta w Chorzowie, siedziby miejskich spółek oraz redakcji lokalnych mediów: „Chorzowianina”, „Tuby Chorzowa” oraz spółki COMTV.pl.

Policjanci pojawili się w klubie Ruch Chorzów, w MOSiR oraz w Spartanie, który w 2018 r. w ramach budżetu obywatelskiego otrzymał z budżetu miasta 350 tys. zł.

W tej sprawie w Katowicach prowadzone jest śledztwo: „nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami publicznymi w Chorzowie”. Najpoważniejszy wątek dotyczy jednak finansowania przez miasto „niebieskich”, czyli zespołu piłkarskiego Ruchu Chorzów.

źródło: Gazeta Wyborcza

Radna PiS nasłała prokuraturę na prezydenta z PO?! Pomyliła Dubaj z Odessą? Kurtyna!