Wsparliśmy bardzo mocno Ukrainę… Dziś te możliwości się wyczerpały i powinniśmy szukać innych możliwości wsparcia, tak jak o tym mówił Donald Tusk, to znaczy nie finansując wsparcia z polskiego budżetu, szukając mechanizmów unijnych, jest na przykład unijny program amunicyjny czy inne programy. Co innego przekazać starsze czołgi T-72 z naszych rezerw magazynowych, a co innego nowoczesne, drogie czołgi. Musimy myśleć o własnym budżecie i własnej obronie – komentuje Siemoniak.
To mocny głos ze strony Platformy Obywatelskiej, która w kwestii wspierania Ukrainy raczej milczała.
Kilka dni temu Donald Tusk mówił:
Ja bym oczekiwał od polskiego rządu nie jeżdżenia co tydzień i robienia sobie fotek z Zełenskim, kiedy to było popularne, i nie oczekuję atakowania Ukrainy, kiedy to staje się być może popularne. Chcę twardej, realistycznej polityki, która po pierwsze zabezpiecza Polskę i polskie interesy oraz pomaga Ukrainie w wojnie z Rosją – mówił Tusk w Kaliszu.
Jak dodał:
Nie ma w tym nic antyukraińskiego. Ale póki ktoś nie jest obywatelem polskim, to te prawa muszą być różne. Trzeba to jednak robić z empatią – podkreślił Tusk.
To za darmo, czy nie za darmo?
Mariusz Błaszczak, jako szef MON podkreśla, że zbroimy się na potęgę, ale gdy sprawdzamy szczegóły, okazuje się, że kupujemy koreańskie myśliwce, których polscy piloci nie potrafią obsługiwać, a wszystko za pieniądze pożyczone w Korei Południowej.
Błaszczak chwali się też, podobnie, jak wicepremier Jarosław Kaczyński czołgami z USA, tyle, że Abramsów nikt w Polsce nie widział.
Rozbroiliście armię – pada pytanie – to kłamcy – odpowiada minister.
Tylko po co podawać tak dokładne dane? Wróg słucha i notuje, ile nam zostało – komentuje internauta.
W odpowiedzi pada: I potem zdziwienie, że rakieta czy drony wlatują przez nikogo nieniepokojone…
To nie pierwszy raz, gdy prezydent Duda informuje jak duże wsparcie otrzymała Ukraina z Polski. Pytanie, co z obronnością naszego kraju, i kto za to wszystko zapłaci?
Za rozbrojenie narodu w obliczu zagrożenia wojną to tu powinien być sąd wojenny – komentuje słowa prezydenta internauta.
Nie sposób tego słuchać, czytać normalnie – to jeszcze jeden komentarz do słów prezydenta Dudy.
Tymczasem po polskim niebie latają drony, a przez kilka miesięcy ani prezydent ani szef MON- oficjalnie nie wiedzą, że do naszego kraju zawitała bratnia rakieta sojuszniczej Rosji. Rakieta zdolna do przenoszenia materiału nuklearnego.
Źródło: Tarnogórski.pl, media. Fot. Screen