W środę tuż przed północą Sejm przegłosował nowelizację Kodeksu Karnego, mimo sprzeciwu Senatu. W nowych przepisach, które mają wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia ustawy, samochody pijanych kierowców będą… konfiskowane. Dokument oczekuje na zatwierdzenie przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Sejm przegłosował w środę (tj. 16 listopada) reformę Kodeksu Karnego o konfiskacie samochodów pijanym kierowcom, odrzucając sprzeciw Senatu.

Zasada ta ma być stosowana w przypadkach, gdy kierowca będzie miał co najmniej 1,5 promila lub jeśli spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi.

Jeśli prezydent zatwierdzi i podpisze ustawę, nowe prawo prawdopodobnie wejdzie w życie w lutym 2023 r.

REKLAMA

W przypadku, gdy samochód nie jest wyłączną własnością sprawcy, orzekany będzie przepadek równowartości pojazdu. Za tą równowartość uznawano by wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej.

Jeśli jednak polisy nie ma, pod uwagę będzie brana średnia wartość rynkowa, która odpowiada wartości pojazdów podobnych. Przemyślano też wersję, gdzie samochód nie stanowi własności sprawcy a jego pracodawcy. W tym przypadku sąd orzekałby nawiązkę.

My tu o ukraińskich rakietach, a w międzyczasie ustawa o konfiskacie samochodów szybciutko przeszła przez sejm.
Pisowcy jednogłośnie za kradzieżą własności prywatnej. pic.twitter.com/2jEwEvyYvv
— Andrzej (@vectra2580) November 17, 2022

zobacz także

Może ona wynieść co najmniej 5000 złotych i zostać przekazana na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyjątek stanowi też konfiskata pojazdów niemechanicznych. Tym samym pojazdy nie będą odbierane m.in. pijanym rowerzystom.

Ponadto, według nowego reformy, zwiększyć ma się również maksymalna kara, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkiego wypadku. W przypadku ciężkich obrażeń lub śmierci, pijanemu sprawcy wypadku będzie grozić do 16 lat pozbawienia wolności. Obecnie to do 12 lat ograniczenia wolności.

źródło: money.pl, Twitter

Jechałeś pod wpływem alkoholu – stracisz samochód