Umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy nie przewiduje, że wszyscy są zobowiązani do tego, aby wystawić jednego kandydata – mówił szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski odnosząc się do braku wspólnego kandydata ZP na prezydenta w wyborach w Rzeszowie.

Przedterminowe wybory, po rezygnacji dotychczasowego prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, miałyby się odbyć 9 maja. Ferenc, związany w przeszłości z SLD, przy rezygnacji na swego następcę wskazał polityka Solidarnej Polski, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Jego kandydaturę poparło prezydium zarządu Solidarnej Polski. Lokalne struktury PiS z tego okręgu jednogłośnie przyjęły stanowisko o konieczności wskazania własnego kandydata. Kandydata zamierza wystawić także Porozumienie – ma on zostać wyłoniony w wewnętrznych prawyborach.

Portal Czyż Tak ! Powstaje tylko dzięki Tobie! Możesz pomóc!

https://patronite.pl/marekczyz

https://pomagam.pl/czyztak

Z informacji PAP wynika, że Warchoł nie otrzyma poparcia PiS; na początku przyszłego tygodnia PiS ma ogłosić kogo poprze w przedterminowych wyborach; ma to być kandydat komitetu obywatelskiego.

Sobolewski w Programie Trzecim Polskiego Radia pytany dlaczego Zjednoczona Prawica nie wystawia w Rzeszowie wspólnego kandydata, zwrócił uwagę, że „umowa koalicyjna nie przewiduje w takich przypadkach, że wszyscy są zobowiązani do tego, aby wystawić jednego kandydata”.

„Dlatego niektóre partie koalicyjne chcą się policzyć, sprawdzić swoją siłę, popierają swoich kandydatów. Nie jest to zakazane w umowie koalicyjnej” – podkreślił polityk PiS.

Dodał, że niedługo Prawo i Sprawiedliwość będzie komunikowało kwestie poparcie kandydata i kto to będzie. Dopytywany, kiedy się to stanie Sobolewski odparł: „kwestia chyba tygodnia”. (PAP)

Polityk PiS: umowa koalicyjna nie zobowiązuje do wystawienia jednego kandydata w Rzeszowie