4 listopada Piotr Kraśko miał ponownie zasiąść jako prowadzący Faktów TVN, ale tak się nie stanie. Mimo, że dziennikarz jest gotowy do pracy, i nie będzie już brać zwolnienia lekarskiego. Nieoficjalne informacje się potwierdziły – zespół, a być może i właściciel po skandalach z udziałem Kraśki – nie chce by dziennikarz prowadził sztandarowy program informacyjny stacji.

O planach wobec Kraśki informuje portal wirtualnemedia.pl.

Do TVN Kraśko już nie wróci? Takie plotki pojawiły się w samej stacji, o czym informuje portal.

Stacja nie chce informować o przyszłosci swojego dziennikarza.

Nic na ten temat nie wiem. Takie decyzje zapadają na wyższym szczeblu. Ja po prostu wykonuję swoją pracę. Nie mam też dostępu do grafiku prezenterów – mówi reporter „Faktów” TVN proszący o anonimowość.

Kontakt z prezenterem ma mieć tylko ścisły zarząd firmy. Nie odbiera telefonu, z którego wcześniej korzystał. Zgodnie z zaleceniami lekarza Kraśko miał się „odciąć” i odłożyć firmową komórkę – informuje portal.

Jest też inna kwestia.

W TVN mówi się, że może polecieć do Stanów Zjednoczonych. Nie jako korespondent za oceanem, bo jest nim Marcin Wrona, tylko jako współpracownik CNN – zdradza portalowi dziennikarz TVN.

Po fuzji WarnerMedia z Discovery TVN i CNN znalazły się w jednej grupie medialnej.

REKLAMA

Piotr Kraśko w ostatnich miesiącach zmagał się z problemami zdrowotnymi. Sam mówi o depresji, po tym jak musiał się zmagać z zarzutami związanymi z prowadzeniem aut bez prawa jazdy, a następnie z informacją, że przez kilka lat nie płacił podatków.

Sam w „Dzień dobry TVN”, ale także w specjalnym oświadczeniu komentował wszystko to, co dzieje się wokół jego osoby od kilku miesięcy.

To się nigdy nie powinno wydarzyć. Nigdy nie powinienem prowadzić bez prawa jazdy. Bardzo żałuję tego, co zrobiłem i bardzo, bardzo przepraszam – napisał Piotr Kraśko w oświadczeniu przekazanym portalowi Gazeta.pl. To komentarz do wyroku, w którym sąd skazał dziennikarza za prowadzenie auta bez uprawnień. Wyrok jest wynikiem porozumienia Kraśki z prokuraturą.

To krótkie oświadczenie szefa Faktów TVN jest jedynym, jakie w ostatnim czasie wydał dziennikarz. Po zawirowaniach i informacji o prowadzeniu auta bez uprawnień, a potem informacji o niepłaceniu podatków przez kilka lat – Piotr Kraśko zniknął z anteny TVN.

Dziennikarz trafił na przełomie czerwca i lipca do szpitala w wyniku stresu. Kraśko miał trafić do jednej z warszawskich placówek medycznych. Miał mieć kłopoty z ciśnieniem.

Karolina Ferenstein-Kraśko, żona dziennikarza przyznała, że jest to trudne dla całej rodziny, w szczególności dla dzieci, które bardzo źle znoszą nieobecność ojca.

Pomagają wideorozmowy z Piotrem, ale one nie zastąpią go w domu – mówiła w rozmowie z tygodnikiem.

Żona podkreśla, że nie raz apelowała do męża, by nie brał na siebie tak wiele obowiązków.

Piotr ma dla kogo żyć – rodzina, troje dzieci, do tego wiele planów i marzeń – oznajmiła w wywiadzie.

REKLAMA

Piotr Kraśko został skazany przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce za prowadzenie samochodu bez uprawnień – poinformował we wrześniu portal tvp.info. Dziennikarz TVN będzie musiał zapłacić karę 100 tys. zł i ponieść koszty procesu sądowego. Od wyroku nie ma odwołania.

Warszawska prokuratura okręgowa oskrażała Kraśkę, o to., że ten 19 sierpnia 2016 r. prowadził auto bez uprawnień. Kierowcę zatrzymał patrol policji w miejscowości Myszyniec przy ul. Pawłowskiego. Kraśko prowadził swoje BMW, tymczasem uprawnienia do prowadzenia stracił w 2014 roku.

W Sądzie w Ostrołęce odbyło się posiedzenie sądu ws. Piotra Kraśki.

Piotr Kraśko skazany!

Za prowadzenie samochodu bez uprawnień będzie musiał zapłacić karę 100 tys.złotych i ponieść koszty procesu. pic.twitter.com/ULQcuTBA9k
— Lady In Black#BabiesLivesMatter (@LadyInB43912586) September 20, 2022

Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i skorzystał z przysługującemu mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. Wyraził zgodę na publikację wizerunku i pełnych danych osobowych – informowała warszawska prokuratura.

Prokuratura wnioskowała o skazanie Kraśki bez przeprowadzenia rozprawy. Pomiędzy prokuraturą a oskarżonym dziennikarzem doszło do ugody.

Prokuratura chciała wymierzenia kary grzywny w wysokości 200 stawek dziennych po 500 zł, czyli łącznie 100 tys. zł.

Za zarzucany czyn groziła grzywna, kara ograniczenia wolności albo do dwóch lat więzienia.

zobacz także

W grudniu 2021 r. pojawiła się informacja, że Kraśko został zatrzymany, kiedy prowadził samochód, choć nie miał do tego uprawnień.

Został skazany na karę grzywny w wysokości 7,5 tys. zł i otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów.

Prokuratura odwołała się od tego wyroku, ale sąd go utrzymał.

Media informowały wtedy, że dziennikarz miał już dwa razy odbierane prawo jazdy, w 2009 i 2014 r.

Źródło: wirtualnemedia.pl, Media. Fot. ARC

Ma robić coś innego i nie w Polsce?! Sensacyjne informacje na temat Piotra Kraśki i TVN