Portal finansowany przez społeczność Logo Patronite

Dziewczyna rozkłada na „łopatki” posła PiS. „PiS-owskie g*wno” Wideo

60% młodych Niemców dzisiaj uważa, że ich dziadkowie byli ofiarami II wojny światowej. Do tego, że ich dziadkowie byli sprawcami przyznaje się 7%. W podręcznikach niemieckich historii, nie ma w ogóle wspomnienia o Rzezi Woli, o Powstaniu Warszawskim, o Piaśnicy, o mordowaniu Polaków na Zamojszczyźnie. Jest tylko sucha informacja o tym, że Niemcy zaatakowały Polskę 1. września 1939 r. – mówił poseł PiS Kacper Płażyński.

Syn tragicznie zmarłego polityka PO Macieja Płażyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej mówi jak jest: No to się nie dziwmy, że ta pamięć historyczna Niemców jest tak krótka i za kilka lat to w ogóle… To my będziemy sprawcami a nie oni. – dodał poseł.

Nagranie opublikował na Tik Toku portal Poland24. Bardzo szybko jednak został zablokowany. Jak napisał Płażyński: „Przytoczenie kilku faktów zostało uznanych za mowę nienawiści.”.

Internauci zareagowali równie szybko i odesłali posła do filmiku dziewczyny, która uczyła się w niemieckiej szkole i podważyła słowa posła.

Opierając się na swoich doświadczeniach, ale i „pierwszej lepszej” niemieckiej książce do historii udowodniła, że Płażyński kłamie.

Dziewczyna dodaje, że u zachodnich sąsiadów mówi się więcej o II wojnie światowej, niż mogłoby się wydawać.

Zostałam dzisiaj skonfrontowana z PiS-owskim gównem. No bo inaczej tego po prostu nie mogę nazwać. – powiedziała nastolatka w filmiku na Tik Tok-u.

Wiele osób oznaczało ją pod filmem Kacpra Płażyńskiego. Dziewczyna była oburzona słowami posła i postanowiła nagrać nowy film, w którym opowiada o rzeczywistości niemieckiej edukacji opierając się tym razem na dowodach.

Mianowicie pokażę Wam pierwszą lepszą książkę z historii w Niemczech. (…) A więc tak, (…) mamy prawie 100 stron o wojnie światowej. A książki są wymieniane, a temat jest wałkowany ciągle. – powiedziała dziewczyna.

Dodała, że nie brakuje autentycznych zdjęć i wyjaśnień na temat propagandy, jaka była wtedy szerzona w Niemczech. Dużą część poświęcono manipulacji odnośnie Żydów.

Mamy nawet wycinek książki Hitlera „Mein Kampf” i zaraz nad tym wycinek jest dosłownie ostrzeżenie o tym, że to jest tekst ideologiczny i jak należy takie teksty traktować. – oznajmiła.

W pozostałej części nagrania skupia się na tematyce dotyczącej przedstawiania Polski w czasach II wojny światowej.

Mamy bardzo dużo np. o Oświęcimiu. Jest on nazywany „fabryką śmierci” i jest bardzo dużo na ten temat. Ogólnie na temat obozów koncentracyjnych stworzonych przez… Niemców. Takie teksty bardzo często są przedstawiane przez wypowiedzi świadków, które są nie raz bardzo drastyczne. – mówi w dalszej części nagrania dziewczyna.

Stwierdziła, że w podręczniku znajdują się wszystkie opisy drastycznych zachowań względem więźniów. Mówi, że przekazane są w niej wszystkie dane statystyczne, mowa o Żydach w Polsce i getcie Warszawskim, które zostało „brutalnie zaatakowane i zniszczone”.

Jest też sporo o tym, jak Niemcy próbowali zatuszować te przestępstwa. I oczywiście jest też mowa o okrutnych eksperymentach, które były przeprowadzane na więźniach. Oczywiście mamy omówiony też Holocaust i ewidentnie widać, że to Niemcy ponoszą za niego winę. O tym jak niemieckie wojska deportowały ludzi, wywoziły i mordowały. – wymienia dziewczyna.

Wspomina, że w podręcznikach są informacje dotyczące budowy obozów koncentracyjnych przez Niemców na terenie Polski i nie brakuje w nich szczegółowych opisów sytuacji.

I co my tutaj mamy? No tak, napad Niemców na Polskę, który rozpoczął na dobrą sprawę II wojnę światową. Dowiadujemy się o brutalności tego aktu i jak okropnie Polska musiała się bronić z dwóch stron, ponieważ Anglia i Francja deklarowały swoją pomoc, ale na dobrą sprawę potem gówno zrobiły. – oznajmia.

Tak to wszystko jest napisane w niemieckiej książce. – odparła.

Dużo krytyki, dużo o rozpoczęciu wojny, dużo o procesach wojennych.

I tak jak mówiłam: nacisk na samodzielne myślenie, aby uniknąć tego, że ludzie będą wierzyć w propagandę. I tak właśnie wygląda lekcja historii w niemieckiej szkole. – skwitowała na koniec dziewczyna.

To jednak wywołało jeszcze większą burzę w sieci. Internauci się podzielili. Jedni zgodzili się z dziewczyną, inni z posłem.

I kontry.

Niektórzy zwracali szczególną uwagę na argument posła o powstaniu warszawskim.

Byli tacy, którzy sceptycznie podeszli zarówno do tezy posła, jak i dziewczyny.

źródło: Twitter