Nieoficjalnie: Znamy prezydenta Rudy Śląskiej! W drugiej turze wyborów prezydenckich w śląskim mieście górą Michał Pierończyk.

Dane z niespełna 10 proc. komisji wyborczych wskazują na zdecydowane zwycięstwo Michała Pierończyka w drugiej turze wyborów prezydenckich w Rudzie Śląskiej! Ma on prowadzić 74-26 proc. z Krzysztofem Mejerem. Tak podaje Obywatelska Kontrola Wyborów KOD, która wysłała do lokali wyborczych swoich przedstawicieli – mężów zaufania.

Wybory w Rudzie Śląskiej

To była bardzo emocjonująca kampania w Rudzie Śląskiej. Wielu ekspertów mówi, że przede wszystkim dlatego, że była preludium do maratonu wyborczego, który czeka nas już wkrótce. Ruda Śląska będzie teraz najbardziej dokładnym sondażem miejskim, jaki będą mogli dostać politycy przed kolejnymi wyborami.

Kandydat PiS odpadł w pierwszej turze. Został poparty przez prezesa Kaczyńskiego, bardzo zabiegał o swoją elekcję, ale ostatecznie Marek Wesoły, obecnie poseł PiS, nie zdołał skutecznie konkurować z Michałem Pierończykiem i Krzysztofem Mejerem.

Ci dwaj panowie właśnie, przeszli do drugiej tury. W teorii, wywodzący się z tego samego obozu – obozu współpracowników zmarłej, byłej prezydent – śp. Grażyny Dziedzic. Jak na debacie zorganizowanej przez nasz portal mówił jednak Mejer, obaj panowie mają już teraz inne rozwoju miasta.

REKLAMA

Mejer atakował Pierończyka, że ten otoczył się ludźmi, którzy atakowali „szefową” [śp. Grażynę Dziedzic]. To grupa radnych, która zebrała się wokół Pierończyka i aktywnie go wspierała. Sam Pierończyk deklarował, że to poparcie gwarantuje mu skuteczność w sprawowaniu władzy i problem z właśnie kontaktem z radnymi po objęciu fotela prezydenta, wytykał Mejerowi.

Ciekawe było też poparcie, które zostało udzielone kandydatom. Krzysztof Mejer, zrzeszony w ruchu samorządowym „Tak dla Polski!”, otaczał się samorządowcami, również z innych miast. W Rudzie Śląskiej pojawili się Arkadiusz Chęciński (prezydent Sosnowca), Marcin Krupa (prezydent Katowic) czy nawet parlamentarzysta Michał Gramatyka (Polska 2050).

zobacz także

Pierończyk postawił na lokalnych działaczy, radnych, czy miejscowych polityków. On szedł do tych wyborów z poparciem Platformy Obywatelskiej, ale nie zostało to zakomunikowane w tak huczny sposób jak przez Jarosława Kaczyńskiego w stosunku do Marka Wesołego, czy przez Tak dla Polski! w stosunku do Mejera. Działali ciszej, bardziej lokalnie i zdecydowanie mniej politycznie.

Debata prowadzona przez Marka Czyża pokazała Mejera jako zdecydowanie lepszego mówcę, lepiej panującego nad wypowiedzią i mającego bardziej skonkretyzowaną wizję swojej potencjalnej prezydentury. Pierończyk wygrywał swojskością, śląskością, byciem „chopem stond”. Jak się okazuje, ta wizja prezydenta bardziej przekonała mieszkańców Rudy Śląskiej.

Nieoficjalnie: Ruda Śląska ma nowego prezydenta! Michał Pierończyk wygrywa w wyborach!