Utrata Śląska – tak w PiS mówi się o tym, co wydarzyło się w poniedziałek podczas sesji sejmiku woj. śląskiego. Marszałek województwa, szef katowickich struktur PiS przeszedł do ruchu samorządowego „Tak! Dla Polski” i przewrócił stół. Na nim PiS układało sobie życie w drugim najważniejszym po mazowieckim regionie w Polsce. Jan Maria Jackowski, wyrzucony z PiS senator mówi wprost – to pokazuje jakie ruchy mogą wkrótce nastąpić. W PiS panuje nie tylko konsternacja, ale także przerażenie.

Jan Maria Jackowski pytany w Radiu Plus o sytuację na Śląsku mówi, że to co się stało w Śląskiem ma wymiar ogólnokrajowy.

To jest ogromna porażka obozu rządzącego, jeśli następuje zmiana w bądź co bądź czołowym województwie, bo poza Mazowszem Śląsk to najważniejsze województwo w Polsce – podkreślił.

Na rok przed wyborami, „widać wyraźnie, że poszczególne elementy, agencje, ważne państwowe instytucje, osoby, które tam zasiadają i mają kierownicze funkcje, dostrzegają słabnięcie obozu rządzącego”.

Z tego punktu widzenia mogą być różne nieoczekiwane ruchy, a to jakiś prokurator odmrozi niewygodne dla władzy śledztwo, a to inna instytucja, czy samorząd – mówił.

By dodać: Suma tych wydarzeń będzie świadczyła o słabnięciu obozu rządzącego.

REKLAMA

Jackowski mówił także o sporze PiS z Solidarną Polską – w tle miliardy w ramach KPO, których Bruksela Polsce nie wypłaca.

Myślę, że różne scenariusze leżą na stole. Może być taka sytuacja, że zostanie postawione ultimatum, albo głosujecie z nami, albo odchodzicie z obozu rządzącego. Może być też tak, że nie dojdzie do porozumienia z Unią Europejską – mówi senator.

Dodając: W tej chwili trudno przewidywać, natomiast jedno jest pewne, że poziom napięcia i niepokoju w ramach obozu rządzącego, jest w tej chwili wyjątkowo wysoki, taki jakiego chyba jeszcze nie było -podkreślił Jackowski.

zobacz także

21 listopada polityczny Śląsk wywrócił się do góry nogami. PiS straciło władzę przez zdradę barw swojego dotychczasowego marszałka – Jakuba Chełstowskiego. Polityk dokonał identycznej wolty do tej, która 4 lata temu dała jego ówczesnemu ugrupowaniu.

Ten poniedziałek przejdzie do politycznej historii kraju. W zasadzie, nikt nie spodziewał się tego, co wydarzy się w gmachu Sejmu Śląskiego. PiS w kilka godzin stracił wszystko, na co dzięki zdradzie Wojciecha Kałuży, mógł sobie pozwolić w ciągu ostatnich 4 lat.

To, co dzieje się w Sejmiku Śląskim, to przedsmak, jak PiS będzie oddawał władze, gdy przegra – łamał prawo, procedury… pic.twitter.com/eixSenFgFQ
— Jarosław Makowski (@MakowskiJaro) November 21, 2022

Przypomnijmy, jak to się stało, że w 2018 roku, PiS po przegranych wyborach na Śląsku, doszedł do władzy. Przed sesją, na której świeżo wybrany sejmik śląski miał wybrać nowe władze, doszło do politycznej wolty Wojciecha Kałuży. Lider listy Koalicji Obywatelskiej w Rybniku, zmienił barwy polityczne z KO na PiS.

Dzięki temu, partia Jarosława Kaczyńskiego, zbudowała na Śląsku władzę zbudowaną na fundamencie zdrady i oszustwa. Jak się okazało po 4 latach, fundament ten był na tyle słaby, że do końca kadencji nie wytrzymał. PiS dostał cios od człowieka, którego wyznaczył na marszałka – Jakuba Chełstowskiego. Ten, z grupką swoich radnych, odwrócił się w stronę opozycji i skumał z Ruchem Samorządowym „Tak dla Polski!”, którego liderami są m.in. Jacek Karnowski, Arkadiusz Chęciński czy Marcin Krupa.

Pan Kałuża teraz w Sejmiku Śląskim. Tak się kończy służba Kaczyńskiemu. pic.twitter.com/iPzL8KXCEE
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) November 21, 2022

Po przejęciu władzy w sejmiku śląskim przez opozycję, mogliśmy oglądać obrazki, na które bardzo wielu czekało 4 lata. Co ciekawe, wydarzenia miały miejsce dokładnie w 4 rocznicę wolty Kałuży.

Wojciech Kałuża zrezygnował ze stanowiska wicemarszałka woj. śląskiego. Zanim go odwołali xD
W czwartą rocznicę słynnej "wolty"
— Marcin Zasada (@ZasadaMarcin) November 21, 2022

zobacz także

Wojciech Kałuża wyglądał na solidnie zbombardowanego przebiegiem wydarzeń. Pewnie nie zdążył się nawet pożegnać ze swoimi spółkami.

Szanowni Państwo, 21 listopada 2022 roku w województwie śląskim skończyły się rządy PiS. pic.twitter.com/sa5EM5eTf2
— Przemysław Jedlecki (@PJedlecki) November 21, 2022

Plotki mówiły, że do Katowic leciał już premier Mateusz Morawiecki, aby zawalczyć ostatecznie o rządy PiS-u na Śląsku.

Wiedzieliście, że Kałuża może wywołać taki pożar w burdelu?

Premier, jako pierwszy strażak RP, poleciał gasić pożar.

A że z niego taki strażak jak z koziej dudy trąba, to już pozamiatane.
— Ewa (@EwaZamojska) November 21, 2022

Kałuża nie czekał, aż sejmik przegłosuje jego dymisję. Złożył ją sam.

Kałuża składa wniosek o rezygnację z funkcji wicemarszałka #Ślask pic.twitter.com/6EBUQCTTsC
— Monika Rosa (@moanrosa) November 21, 2022

Aby przypominać o zdradzie Kałuży, przez 4 lata, przy każdej okazji, na sali sesyjnej pojawiali się protestujący. Chcieli, aby świat nie zapomniał, w jakich okolicznościach PiS rządzi śląską ziemią.

Dziś 4 rocznica zdrady Wojciecha #Kałuża. Brawa dla tych, którzy na każdej sesji o tym przypominają👏 Sprawiedliwość w końcu go dosięgnie! ✊ pic.twitter.com/owm9uGcCDE
— Łukasz Borkowski (@borkowski_lukas) November 21, 2022

źródło: media, Twitter, foto: Bartłomiej Sienkiewicz Twitter

Były senator Zjednoczonej Prawicy: poziom napięcia w PiS jest w tej chwili wyjątkowo wysoki