Trzeba przyznać, że rząd Prawa i Sprawiedliwości ma subtelność słonia w składzie porcelany. Zawsze wybiera odpowiedni moment. Po reparacjach od Niemiec, temat czysto wyborczy – trzeba przyznać znakomite wyczucie Jarosława Kaczyńskiego, teraz pora na Czechów. Nic, że na Ukrainie trwa wojna, że mamy problemy z węgle, inflacją i gazem. PGNIG pożycza pieniądze w chińskim banku, by wiązać koniec z końcem. Polska będzie się właśnie teraz domagać ziem, których nie potrafiła załatwić od 1945 roku.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, rząd PiS „zintensyfikował polityczne działania”, by odzyskać ziemie od Czechów. Chodzi o ok. 368 ha.

Sprawa dotyczy rekompensaty za niekorzystny dla Polski podział granicy polsko-czechosłowackiej z lat 50. Już od 1992 r. sprawą zajmowała się Polsko-Czeska Komisja Graniczna. W 2005 r. Czesi zaproponowali nawet rekompensatę finansową, ale Polska pomysł odrzuciła.

Nie tylko od Niemiec chcemy repasacji ale też od Czech za utracone grunty.
Zemsta za Turów?
Tylko od Rosji Pis nic nie chce, znamienne🙄🤔
— To mój nick🍀😎🐈🐱🦮🦋 (@BarbaraWiniews8) September 8, 2022

REKLAMA

Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że do dziś Republika Czeska nie rozliczyła się z Rzecząpospolitą Polską z tej nieuprawnionej nadwyżki terytorialnej” – pisze w piśmie do MSZ i MSWiA poseł PiS Jarosław Krajewski.

Dopingując rząd do działań.

PiS traktuje tę kwestię poważnie, w ubiegłym roku premier Mateusz Morawiecki skierował list do premiera Republiki Czeskiej, przypominając mu „konieczność szybkiego powrotu do rozmów w celu rozwiązania kwestii długu”.

Odpowiedź była „ogólna i wymijająca” – czytamy w Rzeczpospolitej.

Jak przyznaje Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych w odpowiedzi na pytania posła Krajewskiego, „nie odnosiła się do konkretnych propozycji strony polskiej prowadzenia dalszych rozmów w tej sprawie nad aktualnym wykazem gruntów i projektem umowy międzynarodowej w tej sprawie”.

zobacz także

Strona polska będzie konsekwentnie zabiegać, aby ta kwestia była przedmiotem dalszych rozmów ze stroną czeską w celu doprowadzenia do uzgodnienia wykazu gruntów, a następnie wynegocjowania umowy międzynarodowej, która stanowiłaby podstawę prawną przekazania gruntów RP – mówi minister Wawrzyk.

Nie kwestionując, kto ma rację i co się nam należy, uważam, że czas w jakim znalazła się Europa i świat w efekcie wojny Rosji z Ukrainą nie jest dobry do tego, by zajmować się kontrowersyjnymi sprawami z sąsiadami. Musimy zwierać szyki, jednoczyć się, szukać solidarności wzajemnej, a te kwestie niewątpliwie nas dzielą – podkresla były burmistrz Cieszyna, obecnie eruoposeł PO Jan Olbrycht.

Dodając, że nasze stosunki po awanturze o kopalnię Turów i tak nie są najlepsze.

Czy jest jeszcze jakiś polski sąsiad z którym mamy dobre relacje? Ukraina? Jak im przepuścimy do tysiąca ciężarówek przez granicę w ciągu jednego dnia? Owszem. Słowacja? Może.

PiS szokuje! Już nie tylko reparacje od Niemiec. Kolejny sąsiad musi nam coś oddać. Szykujcie się