To jest dokładnie to samo, co można czasem jeszcze dzisiaj – a może i nie czasem – spotkać w Niemczech. Polscy eurodeputowani jadą w niemieckim pociągu w pierwszej klasie, dosiada się Niemiec, orientuje się, że to Polacy, wzywa konduktora, żeby ich wyrzucił, bo jak to Polacy mogą jechać w pierwszej klasie – opowiadał prezes PiS na spotkaniu z mieszkańcami Opola.

No dobrze, o kim prezes opowiadał? Bo przecież prezes za granicę raczej nie jeździ. Pociągami też w wyjątkowych chwilach. Po co za granicę jeździć, jeszcze zbałamucą, wykorzystają, a języka ni w ząb.

Jest pomysł o kim Kaczyński mówił.

To były eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości – Andrzej Duda. Tak, znając jego możliwości lingwistyczne, znajomość niemieckiego i angielskiego, jeśli prezes prawdę mówi, jeśli! – to musiało o pana Andrzeja Dudę chodzić.

Potwierdzam, siedziałem wtedy w restauracyjnym. pic.twitter.com/StnwuFdN6H
— Tygodnik NIE (@TygodnikNIE) September 25, 2022

Żarty?

[WAŻNE] Odnalazł się Polak, którego wyrzucili z niemieckiego pociągu. pic.twitter.com/PbkLPw9p1W
— Sekcja Gimnastyczna (@gimnastyczna) September 25, 2022

REKLAMA

My nie możemy się ciągle zgadzać na to, że jesteśmy tymi gorszymi. A twierdzenie, że „nam się nie należy”, właśnie z tego wynika – wyjaśnił Jarosław Kaczyński.

I opowiedział historię z pociągu, jaka spotkała kilku eurodeputowanych z PiS-u. Prezes nie powiedział o kogo konkretnie chodzi i kto rzekomo został wyrzucony z pociągu na skargę Niemca. Prezes uważa, że takie podejście zachodnich sąsiadów do Polaków jest już w ich świadomości. Nie da się go wyprzeć, a Polacy będą zawsze – w jego opinii – gnębieni.

Na słowa prezesa zareagowali politycy opozycji. Radosław Sikorski, Sławomir Nitras i Krzysztof Brejza dodali kilka słów od siebie…

„Pragnę oświadczyć, że wbrew słowom Jarosława Kaczyńskiego wolałbym, jako polski eurodeputowany, długą podróż z Brukseli odbyć z losowo wybranym Niemcem niż z losowo wybranym eurodeputowanym PiS” – napisał na Twitterze Radosław Sikorski.

I dodał:

„Zresztą, znając stosunki wewnątrz klubu parlamentarnego PiS w PE sądzę, że oni też by woleli” – kpił.

Zresztą, znając stosunki wewnątrz klubu parlamentarnego PiS w @Europarl_PL sądzę, że oni też by woleli.
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) September 25, 2022

Dodał jeszcze jeden tweet. „Niezła sklera” – zadrwił Sikorski.

Niezła sklera. https://t.co/IFfrJKQNrF
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) September 25, 2022

zobacz także

Sławomir Nitras przypomniał prezesowi, że eurodeputowani PiS nie podróżują pociągami. Do ich dyspozycji są samoloty w biznes klasie.

„Kurski kiedyś, a dzisiaj Legutko, Tarczyński, Jaki i reszta ferajny lata każdego tygodnia Lufthansą w biznes klasie” – wyjaśnił poseł PO.

Kurski kiedyś, a dzisiaj Legutko, Tarczyński, Jaki i reszta ferajny lata każdego tygodnia lufthansą w biznes klasie.
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) September 25, 2022

„Niesamowite jakimi fantasmagoriami karmią prezesa eurodeputowani PiS, by zabrylować podczas wizyt na Nowogrodzkiej. Gorzej, że prezes daje się na to nabierać” – ocenił senator KO Krzysztof Brejza.

Niesamowite jakimi fantasmagoriami karmią prezesa eurodeputowani PiS, by zabrylować podczas wizyt na Nowogrodzkiej. Gorzej, że prezes daje się na to nabierać.. https://t.co/UfUXwKyy3N
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) September 25, 2022

Brejzie także przypomniała się anegdotka z pociągu.

„Jedzie pociąg z portu na południe Polski. Do węglarek zerkają obywatele, a tam pusto i nie ma żadnego węgla”
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) September 25, 2022

źródło: wprost.pl, Twitter

Znamy tego, któremu kazali wysiąść z 1. klasy w niemieckim pociągu. Prezes opowiada o „aferze”. „Niemcy nas biją!”. Foto/Wideo