Gdyby w Polsce była dyktatura – a ja, jak twierdzą, jestem dyktatorem – czy tu pan Mejza by rządził? Obawiam się, że nie – mówił Kaczyński. Na sali rechot. Ale z prezesa tak się śmieją? Kaczyński pomylił w Inowrocławiu Ryszarda Brejzę – prezydenta tego miasta, z Łukaszem Mejzą, bohaterem jego rządu. Wiceministrem sportu przez moment.

W pewnym momencie zamiast o Inowrocławiu zaczął mówić o Włocławku.

Sala dalej rechotała, ale czy ze słów prezesa?

Życzę wszystkim państwu, wszystkim mieszkańcom, także naszym przeciwnikom, aby były tu jakieś inne, lepsze rządy – mówił w Inowrocławiu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Dodał, że jest to jednak tylko jego ocena, jako obywatela.

Prezes podczas wizyty w Inowrocławiu pomylił go z Włocławkiem. A prezydenta Ryszarda Brejzę z @lukaszmejza

Czas odpocząć Panie Prezesie 🤣🤣🤣 pic.twitter.com/OpL37C3zIG
— Po_prostu_Tat 🇵🇱🇺🇦🇪🇺🏳️‍🌈 (@Po_prostu_tat) June 26, 2022

Jeden z dziennikarzy obecnych na spotkaniu z prezesem PiS zadał pytanie dotyczące prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy, który kilka raz zabierał głos w sprawie środków z rządowego funduszu Polski Ład.

Ostatnio zwrócił uwagę, że nie uwzględniono dwóch inwestycji – budowy ulic oraz modernizacji odkrytego basenu. Jakie są kryteria podziału środków? – pytał dziennikarz.

Kryteria są proste. Chodzi o to, jakie są potrzeby społeczne, jakie jest zapotrzebowanie samorządów i wreszcie, w jaki sposób dany samorząd działa, na ile można liczyć, że to zostanie wykorzystane w sposób właściwy i na właściwy cel. Ja oczywiście nie uczestniczyłem w żaden sposób w tym podziale, ale sądzę, że ci, którzy mieli tutaj jakieś negatywne zdanie, mieli argumenty – odpowiedział prezes PiS.

zobacz także

Szczerze życzę temu miastu, wszystkim państwu, wszystkim mieszkańcom, także naszym przeciwnikom, żeby były tu jakieś inne, lepsze rządy. W tym wypadku jestem tylko obywatelem, tak jak inni, i jest to moja ocena, jako obywatela – dodał prezes PiS.

Wszystko to w kontekście zarzutów, że Kaczyński jest dyktatorem.

W ilu miastach wojewódzkich my – czyli PiS – mamy w ogóle jakikolwiek udział we władzy? W jednym, w Toruniu – tam mamy wiceprezydenta. Ogromną większość władzy w samorządach mają nasi polityczni przeciwnicy, ale twardo twierdzą, że w Polsce jest dyktatura – mówił prezes PiS podczas innego spotkania w Grudziądzu.

W jakiej dyktaturze są wybory, które można wbrew niej wygrać? Czy ktoś w Rosji może wygrać wybory wbrew Putinowi albo na Białorusi – wbrew Łukaszence? Czy w tych krajach są potężne, silniejsze niż te, które wspierają rząd, media bardzo brutalnie opozycyjne? Czy w tych krajach sądy wyraźnie i jednoznacznie łamią zasady równości obywateli sprzyjają tamtej stronie? – dopytywał Kaczyński.

Ci, którzy mówią o dyktaturze w Polsce, bredzą – ale niestety część ludzi w to wierzy – dodał Kaczyński.

Który im częściej spotyka się z mieszkańcami miast, tym częściej ma problemy ze swoją „wiedzą”.

Myli miasta, nazwiska, położenie geograficzne. Na szczęście dwóch tych samych butów nie zakłada. Ani zegarka do góry nogami.

Źródło: Media

Czy tu pan Mejza by rządził? Już nie tylko dwa te same buty u Kaczyńskiego. Co się dzieje z prezesem?