Lichocka tłumaczyła, że przecierała tym trzecim palcem oko.
Później mówiła też, że po prostu odgarniała środkowym palcem włosy. Gest uchwyciła kamera, cała Polska mogła podziwiać palec Lichockiej.
W materiale Katarzyny Kolendy-Zaleskiej mogliśmy usłyszeć o sporze między posłanką PiS, a szefem klubu PO w Sejmie. Posłanka poczułą się tak urażona, zę domaga się ścigania przez sąd posła PO. Ten zrzekł się immunitetu.
Słynny gest Joanny Lichockiej i immunitet Borysa Budki. Poseł Budka właśnie sam zrzekł się immunitetu po tym, jak posłanka Lichocka złożyła wniosek, żeby go stracił. I to dalszy ciąg historii, która zaczęła się zupełnie gdzie indziej. Kiedy Sejm 2 mld zł przekazywał nie na onkologię, ale na TVP, środkowy palec posłanki Lichockiej widziała cała Polska – mówiła Anita Werner w głównym wydaniu „Faktów”, zapowiadając materiał.
Materiał trwał ponad 3 minuty.
W teorii dotyczył immunitetu Budki, a w praktyce mogliśmy obejrzeć nagranie, w którym posłanka przeciera oko czy odgarnia włosy. Poza tym, kilkukrotnie pokazano zdjęcia z „tego energicznego przesuwania środkowym palcem”.
W międzyczasie na ekranie pojawiali się politycy opozycji i rzecznik PiS, który odniósł się do konfliktu na linii Lichocka-Budka.
Zdjęcia z gestem Lichockiej często krążyły w sieci, pojawiały się na billboardach.
Poseł Borys Budka wykorzystał je także na planszy, którą pokazał przed kamerą TVN.
źródło: wp.pl, Twitter