Z czym kanapka? Jak z mięsem w postny piątek, to do kosza. A czy to też nie jest grzechem? To duże pole do dyskusji. Choć wychodzi na to, że nie, bo podobno w jednej ze szkół w Dolnośląskiem „katechetka sprawdza na lekcjach religii, z czym dzieci mają kanapki”, a te które są z mięsem – lądują w koszu. Rodzice się skarżą, a dzieci niechętnie chodzą na religię. Szok?

Niemal dwa tysiące skarg od rodziców z całej Polski. Właśnie tyle otrzymała Fundacja Wolność od Religii odnośnie lekcji katechezy w szkołach. Opisane zachowania dziwią?

„JP!” W sensie, że Jan Paweł II

Co mają zrobić głodne dzieci, którym rodzice przygotowali w piątek do szkoły kanapki z pasztetem, albo kiełbasą czy szynką? Bo w niektórych polskich placówkach edukacyjnych na zjedzenie ich nie ma szans.

W jednej ze szkół na Dolnym Śląsku, dzieciom sprawdza się jedzenie. Tak, sprawdza się z czym mają kanapki, bo jak z mięsem – to do kosza!

„Jedno wielkie pranie mózgów dzieciakom” – pisze rodzic z Lubomierza.

Katechetka w jednej z wrocławskich szkół w piątek sprawdza uczniom kanapki. Jeżeli są z wędliną, każe wyrzucać. Dobry przykład jak faktycznie wygląda zapisana w Konstytucji "wzajemna niezależność" państwa i Kk. Skandal i bezprawie.
— Adam Adamski (@AdamAdam4949) May 29, 2022

Rodzice się skarżą, no bo… jedzenie się marnuje, a dzieciom zabrania się jeść. Czy w postne piątki nie powinno się spożywać mięsa? Czy w tym dniu chodzi o to, by umieć zachować umiar od zjedzenia szynki czy po prostu od czegokolwiek?

REKLAMA

Mylisz pojęcia. Nikt nie ma prawa wyrzucać do kubła czyjej rzeczy. Ani katechetka, ani biskup, ani policjant ani nawet prezydent. Nikt. Katechetka może zwrócić uwagę, strofować, napisać do rodziców, ale nie ma prawa kazać wyrzucić jedzenia.
— Zbychu (@zbychureq) May 29, 2022

To nie jedyny problem, na który narzekają rodzice i ich dzieci. Bo na przykład w szkole w Lubomierzu „korytarz szkolny to jedna wielka gazetka religijna, głównie o JPII”. Chociaż większe zdziwienie budzi tematyka konkursu informatycznego…

Dla wielu osób informatyka to nauka ścisła o technologiach, technikach, systemach, programach, ale jak się okazuje, może też dotyczyć JP! W sensie, że Jana Pawła II.

„Nawet konkurs informatyczny był związany z papieżem” – skarżą się rodzice.

Takiego świrowania już dawno nie widziałem .
Przebili tych antyterrorystów w pełnym uzbrojeniu przed obrazem na Jasnej Gorze.
Ta religia już się sama ośmiesza. 🤣😂 https://t.co/PPArJOQbFi
— SzyDar (@Szydar) May 30, 2022

zobacz także

Co jeszcze nie podoba się dzieciom i rodzicom?

Najwięcej interwencji, bo aż 39% skarg dotyczy układania planu lekcji. Uczniowie, którzy nie uczestniczą w zajęciach z religii, mają tzw. „okienka” i muszą czekać na kolejne zajęcia. Tyle, że zgodni z prawem oświatowym katecheza ma się odbywać na koniec zajęć.

kurwa w koncu zmieniki plan na lepszy bo jest religia na ostatniej czyli mam do 14 lekcje plak
— fae ☆ (@faelee_) May 27, 2022

Nieco mniej zgłaszanych przypadków, a dokładnie 33% związanych jest z mszami, rekolekcjami czy parareligijnymi imprezami szkolnymi, wśród których wymienia się np. apele z okazji dni papieskich.

Niemal co czwarte zgłoszenie dotyczy „przemocy symbolicznej i wartości szkoły”.

. #muremzareligią . Nic tak nie odwodzi młodzieży od wiary, jak obowiązkowa religia. pic.twitter.com/ElXV9LM1Pp
— Bartosz Scheuer✝️🧅🇵🇱🦄⛪ (@BartoszScheuer) May 26, 2022

Co na to szkoły? „Nie” – zaprzeczają. A nawet zrzucają winę. Na co? Na: zwyczaje szkoły, program nauczania, zalecenia kuratoriów czy interpretacje Ministerstwa Edukacji Nauki, którego ministrem jest Przemysław Czarnek.

REKLAMA

„W przypadku nawiązania korespondencji z dyrekcjami szkół oraz rozmów telefonicznych najczęściej spotykamy się z postawą zaprzeczania istnieniu problemu, a po przejściu do analizy konkretnych sytuacji i przepisów zazwyczaj dochodzi do tłumaczenia się: bądź zwyczajami szkoły, bądź też programem nauczania lub zaleceniami kuratoriów czy interpretacjami MEN” – stwierdzają przedstawiciele Fundacji Wolność od Religii.

Czy religia potrafi doszczętnie spierdolić mózg?
Tak, potrafi 😉 https://t.co/bvghS57idd
— Adalbert Vulgaris 🐜 (@WcielenieB) May 27, 2022

W raporcie organizacji, która działa na rzecz realnego rozdziału Kościoła od państwa oraz ochrony praw osób bezwyznaniowych napisano, że szkoły ignorują problem i stawiane im zarzuty.

„W opinii naszego prawnika dominującą reakcją jest próba ignorowania przedstawionych zarzutów” – czytamy w raporcie.

Jak to się przekłada na zainteresowanie uczniów sprawami duchowymi?

Portal „Gazety Wyborczej” zauważył, że zachowanie dyrekcji i katechetów mocno wpływa na frekwencję uczniów. Na lekcje religii uczęszcza coraz mniej osób, nie tylko w szkołach średnich, gdzie na przykład w archidiecezji wrocławskiej w szkołach średnich zapisanych jest tylko 28 % osób powyżej 18. roku życia.

Dyskryminacja niewierzących uczniów w III LO w Gdyni. Rodzice boją się o tym głośno mówić, by nie narażać dzieci na zemstę dyrekcji i nauczycieli. Skąd te obawy, skoro chrześcijaństwo to religia miłości? W teorii. W praktyce to religia wrogości i represji.https://t.co/YMntNkGW5o
— Jerzy Bokłażec (@boklazec) May 26, 2022

Spadek zainteresowania zauważa się u coraz młodszych osób. W podstawówce na religię chodzi już zaledwie 69 % uczniów.

źródło: Media

Pasztet w piątek? Do kosza – każe katechetka. „Na ch.. nam NATO, mamy kościół”. Skarg coraz więcej. Dzieci coraz mniej