W jednym z maili, adresowanych na oficjalną skrzynkę premiera Mateusza Morawieckiego ma pisać Joachim Brudziński. Europoseł wg. tego maila prosi premiera o pomoc w „uregulowaniu sytuacji zawodowej” jednego z celników, który pokazywał jaka Platforma Obywatelska była nieskuteczna na granicach.

Joachim Brudziński jest prawdopodobnie kolejną ofiarą włamania na konto pocztowe. Chcieliśmy potwierdzić tę informację, ale europoseł PiS od kilku dni nie odpowiada na telefony i wiadomości SMS w tej sprawie – informuje Onet.

W mailu kierowanym przez Joachima Brudzińskiego na oficjalną skrzynkę premiera Mateusza Morawieckiego ten pierwszy pisze o pewnym celniku, któremu należy pomóc. Mail w porównaniu z tymi ze skrzynki Dworczyka rożni się właśnie tym, że kierowany jest na oficjalną skrzynkę premiera.

REKLAMA

Czy europoseł pisałby o takich sprawach nie w poufnej korespondencji, lecz oficjalnej kierowanej do premiera?

„Mateusz dostałem takie pismo od (pada nazwisko – red.), wiem że Banaś miał na niego »długie zęby«, ale pomógł nam w czasie kampanii, kiedy potwierdził patologie Platformy w związku z »wlewem« tysięcy litrów paliwa do Polski. Może da się coś zrobić z jego prośbą? Pozdrawiam. J” – miał napisać Brudziński.

Do wiadomości dołączony jest załącznik ze wspomnianym pismem datowanym na marzec ub.r. Jego autor jest celnikiem i miał prosić europosła PiS o pomoc w „uregulowaniu sytuacji zawodowej” – informuje Onet.

zobacz także

(Nie)pełnosprawni Stolarze zmontowali „ptasie familoki” dla Chorzowa

W Sosnowcu walka z podtopieniami. „W ciągu 2 dni spadło tyle deszczu, co średnio w 20 sierpniowe dni”

„Od 30 sierpnia 2017 r. pozostaje poza służbą wskutek braku propozycji do Krajowej Administracji Skarbowej” – czytamy w mailu.

Przypomnijmy, że maile ministra, szefa KPRM, Michała Dworczyka wypływają od kilku miesięcy.

Dworczyk podczas konferencji na której tłumaczył się z wycieku poinformował, że po atakach wyraził gotowość do dymisji. „W dniu ujawnienia tego ataku, czyli 8 czerwca, przekazałem premierowi gotowość do rezygnacji z zajmowanego stanowiska. Pan premier Morawiecki zadeklarował, że nie utracił do mnie zaufania i wskazał również, że tego rodzaju działania byłyby wpisaniem się w scenariusz atakujących. Byłoby to de facto zrealizowaniem celów, które stawiają sobie atakujący” – powiedział szef KPRM.

REKLAMA

Sprawa cyberataków na Polskę zaistniała publicznie na początku czerwca. Wówczas Dworczyk oświadczył, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe.

Podkreślił jednocześnie, że „w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny”. Cyberataki były tematem m.in. niejawnej części obrad Sejmu, podczas której przedstawiono informację rządu w tej sprawie. Źródło: PAP/Onet

Wyciekł kolejny mail. Brudziński ofiarą ataków? Europoseł pisze do Morawieckiego i prosi o fuchę?