Nikt tak mocno nie chciał wejść do rządu jak Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. I nikt nie powtarza każdego dnia tylu frazesów, jak on. Rządowa limuzyna i łamanie przepisów na drodze! Kowalski? Nie zauważyłem. Tweety pan pisał, jaki Tusk jest zły?!”

Kierowca służbowej skody, który wiózł wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Janusza Kowalskiego, aż trzykrotnie doprowadził do tego, że limuzyna znalazła się w „bardzo groźnej sytuacji na drodze” – informuje dziennik Fakt.

Dziennikarze tabloidu wybrali się w podróż za ministrem.

Przekroczył prędkość, nie przepuścił pieszego wchodzącego na pasy, a potem omal nie zderzył się z BMW – relacjonują dzienikarze.

I wyliczają:

Kierowca rządowej Skody – skręcając w lewo, próbował ominąć samochody czekające w kolejce do skrętu. Jak przekazał świadek zdarzenia, na rondzie im. Dmowskiego omal nie doszło do kolizji z udziałem ministerialnej skody i samochodu BMW. Jak twierdził świadek, kierowca skody zajeżdżając drogę, sprawił, że BMW musiało gwałtownie zjechać na bok. Samochód po drodze do resortu nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu i w terenie zabudowanym jechał z prędkością powyżej 50 km na godz., czyli przekroczył dozwoloną prędkość ok. 14 km na godz., jadąc powyżej 64 km na godz.

REKLAMA

Co na to wszystko minister?

NIC NIE WIEM!

Każdy kierowca, szczególnie rządowego samochodu musi przestrzegać zasad ruchu drogowego. Jako kierowca przestrzegam i nie dostaję mandatów. W samochodzie pracuję na tablecie lub smartfonie i ufam profesjonalnemu kierowcy. Kompletnie nie kojarzę takiego zdarzenia. Wszystko łatwo wyjaśnić – odpowiada „Faktowi” Janusz Kowalski.

To nie pierwszy minister, który nic nie wie i niczego nie widzi, gdy siedzi w rządowym bolidzie.

Elżbieta Witek, Jarosław Kaczyński, Przemysław Czarnek i jego limuzyna pędząca do Warszawy 180 km/h… lista tych, którzy nie widzieli, nie zauważyli się wydłuża.

zobacz także

Janusz Kowalski pracuje na tablecie i smartfonie. I ufa kierowcy.

Co w czasie pracy pisze Janusz Kowalski na swoim smartfonie? Pisze, działa, walczy o dobro Polski.

Ciekawe, że walcząc z „rosyjską agenturą” chcecie wprowadzić rozwiązanie wprost z putinowskiej Rosji.
Może to nie NGOsy, które dostają zagraniczne granty, ale politycy, którzy nawołują do robienia z Polski drugiej Rosji powinni być jakoś oznaczani? 🤔https://t.co/XYvL8GNm5G
— Bianka Mikołajewska (@BMikolajewska) September 28, 2022

Może zatem w trakcie tych szybkich wycieczek – minister trochę by się douczył? W końcu rolnictwo to konik ministra Kowalskiego.

.@JKowalski_posel nie zna się na rolnictwie, twórczo rozbudował to hasło.

Zaorany i zasiany. pic.twitter.com/yiyi9HZsuS
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) September 23, 2022

Źródło: Fakt

Auto z Kowalskim na pokładzie – i łamanie przepisów. Kowalski: nie zauważyłem. „Ledwo został ministrem…”