Kochani. Decyzja o apostazji była najlepszą w moim życiu. Dziękuję Bogu, że nie muszę już obchodzić smutnego święta zmarłych, a radosne i wesołe święto jakim jest heloween – można przeczytać na fake’owym profilu wokalisty. „Któremu „bogu” pan dziękuje…? To była ta apostazja, czy nie?” – dopytywała wzburzona sędzia Krystyna Pawłowicz. Pawłowicz jak przystało na sędzię Trybunału Konstytucyjnego nie potrafi rozpoznać, czy konto jest prawdziwe czy nie. Nie potrafi też odmieniać nazwisk. Internauci nie kryją zdumienia.

Internauci wyjaśnili sędzi, że prawdziwy wokalista, o którym myśli nazywa się Dawid Podsiadło, a nie Podsiodło. Twórca fake’owego profilu odpisał sędzi w żartobliwy sposób. Wtedy Pawłowicz „się odpaliła”!

Niedawno opinią publiczną i kościołem ponownie zatrzęsło, a wszystko z powodu wydania nowej płyty muzycznej – kontrowersyjnej w tekstach – przez wokalistę Dawida Podsiadło oraz ogłoszenie przez niego apostazji. Gwiazda uważa, że „zaburza statystyki” pozostając we wspólnocie Kościoła, a news ten bardzo szybko rozpowszechnił się w opinii publicznej. Podjęte przez Podsiadło działania były głównym tematem wielu rozmów i wywiadów w mediach. Zainteresowanie wokalistą wzrosło i jeszcze więcej osób dowiedziało się o jego istnieniu.

Ktoś postanowił wykorzystać ten wzrost popularności i stworzył fake’owe konto na Twitterze, zapewne z nadzieją, że ktoś „nabije się na haczyk” i nie zauważy nazwy, w której jedna litera w nazwisku została zamieniona. Zamiast Podsiadło, wyszło Podsiodło. Jak się okazało, na przynętę „nabiła się” Krystyna Pawłowicz.

Któremu „bogu” pan dziękuje…?
To była ta apostazja,czy nie ?
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) October 31, 2022

W gorącej wodzie kąpana sędzia TK, słynąca z kontrowersyjnych i ubliżających innym komentarzy, postanowiła dać upust swoim emocjom pod wpisem Dawida Podsiodło, który ponownie ogłosił z radością swoją apostazję na Twitterze. Pawłowicz też dała popis swoich możliwości na Twitterze.

REKLAMA

Kochani. Decyzja o apostazji była najlepszą w moim życiu. Dziękuję Bogu, że nie muszę już obchodzić smutnego święta zmarłych, a radosne i wesołe święto jakim jest heloween – napisał Dawid Podsiodło.
Któremu „bogu” pan dziękuje…? To była ta apostazja,czy nie ? – zapytała Pawłowicz fake’owego Podsiadłę, myśląc, że to ten prawdziwy.

Internauci przyszli z pomocą Pawłowicz i pisali pod jej wpisem, np.: „Pani Profesor, to nie jest prawdziwy Dawid Podsiadło”. Sędzia TK próbowała wybrnąć z niezręcznej sytuacji.

Nie szkodzi, z takiej bzdurki też można się pośmiać. – skwitowała Pawłowicz.

Nie szkodzi,z takiej bzdurki też można się pośmiać.
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) October 31, 2022

Sytuacja nabrała tempa, gdy Dawid Podsiodło odpisał jej w prześmiewczy sposób.

Pozdrawiam i zapraszam Panią na koncert – śmieszkował fake’owy Podsiadło. I tu Pawłowicz się odpaliła.

zobacz także

Już Pan tu zagrał Nie znam tego jakiegoś Podsiadły, nie wiem kto to jest. Śmieszą mnie takie apostazje i śmiechy z nich, bo NIKT NIE MOŻE się od Boga oderwać ani odwrócić. Jest bowiem w całości JEGO=BOGA dziełem, a nie równym partnerem Te „apostazje”są dowodami głębokiego zagubienia – pisała oburzona sędzia.

Ponownie głos zabrał ten sam internauta, który uświadomił wcześniej Pawłowicz, że to konto na Twitterze jest fałszywe i nie jest to prawdziwy post Dawida Podsiadły.

To właśnie on, polecam zapoznać się z jego utworem „POST”, może wtedy pozna Pani odpowiedź, dlaczego co raz mniej ludzi utożsamia się z instytucją kościoła. Gorąco pozdrawiam – napisał internauta.

To właśnie on, polecam zapoznać się z jego utworem "POST", może wtedy pozna Pani odpowiedź dlaczego co raz mniej ludzi utożsamia się z instytucją kościoła. Gorąco pozdrawiam pic.twitter.com/jY30lhUq8C
— Michał (@MichelV82) October 31, 2022

źródło: o2pl, Twitter

Pawłowicz zalicza taką wtopę! A miało być tak pięknie, po chrześcijańsku