Olek Mazur to Ukraiński żołnierz, który pracował w Polsce, a gdy zaczęła się wojna wrócił by walczyć. Dziś znów zwraca się do Jarosława Kaczyńskiego, ale też do prezydenta Polski – Andrzeja Dudy i Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Najwyższy czas porozmawiać. Drodzy kochani, kiedyś się zwracałem do Jarosława Kaczyńskiego i mam nadzieję, że znów to do niego trafi. Mam nadzieję, że to dojdzie też do prezydenta Andrzeja Dudy i prezydenta Ukrainy. Dzięki waszym udostępnieniom – mówi Oleksandr Mazur.

I opowiada, jak wyglądają losy pomocy humanitarnej z Polski…

Ja poszedłem na wojnę z Polski… Zabieram z Dniepra człowieka rannego na wylot, i 6 operacji, matka za to płaci to jest coś nie tak. Co robi 53. brygada? Kiedy ściągam humanitarkę na 7 mln dzięki wam Polaki, a 80 proc. nie doszło tutaj, tylko to, co ja rozdałem, więcej nikt tego nie widział, to jest coś nie tak – opowiada Mazur.

REKLAMA

Ludzie kochani… Kradną, jeżdżą na dżipach dowódcy 53. brygady. Nigdy nie byli na linii frontu, nigdy nie walczyli, nigdy nie strzelali. Kradną kradną, kradną – opowiada Mazur.

Jeżdżą na jeepach, chcą zarobić.

Panie prezydencie Zełenski, jeśli to do was dojdzie, proszę o osobiste spotkanie. Chcę pokazać, jak ludzie śpią pod gołym niebem, jak tu nic nie ma, chociaż to wszystko jest, tylko tam nie dochodzi! Bo 80 proc. kurwa po prostu kradną. Kradną dowódcy, którzy jeżdżą na nowych jeepach nowych z 2020 roku – apeluje Mazur do Zełenskiego.

Oleksandr Mazur ujawnia prawdę o pomocy humanitarnej dla Ukraińców.@MorawieckiM @prezydentpl @ZelenskyyUa pic.twitter.com/iaP1gWTCNb
— ©️zerwonooki ⬅️🇵🇱🇵🇱DM⛔ (@Robest64) May 18, 2022

zobacz także

Mnie to wku…a, czemu? Czemu ty się starasz, chcesz coś zrobić dla tego kraju, dla tego wojska, ściągasz, prosisz Polaków, daj samochody, daj to, daj to, a połowa rzeczy nie dochodzi? – mówi na angraniu Ukraiński żołnierz.

Większa połowa, bo to jest dowódca, gdzie ty to masz schować, komu przekazać, a potem to nie dochodzi… – mówi wściekły Mazur.

I coś niezwykle ważnego: Proszę bardzo – to my tak wojny nie wygramy!

Panie Zełenski, proszę zrobić porządek z 53. brygadą. Proszę o osobiste spotkanie. Mam dużo do opowiedzenia – apeluje Mazur na nagraniu udostępnionym w sieci.

Słowa Mazura, który miał usunąć swój film komentuje Jakub Maciejewski w „wPolityce”.

30 marca zginął pod Czernihowem Bogdan Stefaniszyn, gdy samochodem jechał z pomocą humanitarną dla broniącego się miasta. Rakieta trafiła w pojazd, odnaleziono potem tylko cztery zwęglone ciała, w tym Bogdana, prywatnie męża Olgi – deputata ukraińskiego parlamentu. Mąż posłanki zginął, bo pod ostrzałem wiózł jedzenie i lekarstwa dla mieszkańców Czernihowa. Gdy więc pan Mazur mówi „80% humanitarki ukradli”, a nie doprecyzowuje, że chodzi tylko i wyłącznie o jego transport, a i owe „80%” to też przecież jakieś szacunki uznaniowe, to po prostu szkodzi – pisze Maciejewski.

Przypomnijmy, że Mazur już raz zwracał się do „Jareczka”.

Ukraiński żołnierz na nagraniu zwraca się z linii frontu wprost do Jarosława Kaczyńskiego. Dziękując wszystkim na świecie za pomoc, za wsparcie, za przyjmowanie uchodźców z Ukrainy, mówi tez o tym 1 procencie Ukraińców, którzy nie zachowują się tak, jak trzeba. Nagranie hitem internetu!

Prośba – drodzy kochani Polacy, od wszystkich wojskowych chce wam bardzo podziękować. Nam dużo ludzi pomaga, to jest niesamowite. Ale jest jeden procent takich, na których nasi wojskowi się wk… Jest jeden procent taki – podkreśla na nagraniu Ukrainiec, który dość sprawnie radzi sobie z językiem polskim.

A najlepiej to proszę przekazać panu Jarosławowi Kaczyńskiemu – mówi na nagraniu żołnierz.

Panie Jareczku, jeżeli teraz policja zatrzymuje jakichś Ukraińców, którzy odpie… jakieś numery, chleją, krzyczą coś – proszę pana żaden szmutak, od razu na granicę, odprawić ich na Ukrainę. My tu ich wyszkolimy, od razu rozwiążemy problem alkoholizmu, bo paru nas tu strzeli, jeb.. parę razy, i jemu już całe życie pić nie będzie chciał – mówi żołnierz na nagraniu.

REKLAMA

I tak samo z Ukrainkami, chodzą, tańczą, jeśli odp… jakieś numery. My tu potrzebujemy jeść, trzeba coś gotować. Jeśli nie umie się tam zachować, i bardzo tęskni za Ukrainą tam, proszę odprawić tu.

Jeśli ktoś głupek jeszcze nie zrozumiał, że wojna, to my go szybko wyszkolimy tu – mówi żołnierz.

Proszę to udostępnić, żeby nasz Jareczek pomógł nam z ludźmi naszymi ludźmi… Ja mówię, nie wszystkich, ale tych którym odpie… proszę. Jak ja to zawsze mówię, jeb… Putina zbrodniarza wojennego – kończy żołnierz.

32. dzień inwazji ruskich szmat na Ukrainę.

Jest prośba do Jarosława Kaczyńskiego, wprost od ukraińskich wojaków 👇 pic.twitter.com/a5HcZBEjV9
— Piłkarski Leniwiec (@leniwiec1989) March 28, 2022

zobacz także

Internauci komentują nagranie.

Myślałam, że to fejk, bo wydawał się zbyt wesoły. Chłopak po prostu od lat mieszka w Polsce, ale wrócił na Ukrainę, by walczyć za swój kraj i pewnie wkurza się, gdy słyszy o takich, którzy nie dość, że nie walczą, to jeszcze odstawiają burdy. https://t.co/2JbLDnGWBr
— Marz Ann (@LadyMarzAnn) March 28, 2022

Żołnierz to Olek Mazur, jego babcia byłą Polką, Olek wrócił na Ukrainę, by walczyć.

Chrześcijanin, miał babkę Polkę pic.twitter.com/0npEarmVCz
— Irek Tuniewicz (@RoninPoland) March 28, 2022

Kogo jeszcze można by odstawić na granicę?

Apel żołnierza z Ukrainy, w prostych żołnierskich słowach, do Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego i jednocześnie do Rządu RP.

Abstrahując od tego apelu… niektórych Polaków też można byłoby odstawiać na granicę Rosji jak ją tak bardzo popierają.
— Zbyszek Recon (@Zbyszek_Recon) March 28, 2022

Nagranie to hit w sieci. Ale żołnierz wcale nie żartował.

Panie Jareczku 😎😎😎 pic.twitter.com/KglhFcDcCp
— Szczery Polak 🇵🇱 (@Szczery2015) March 28, 2022

Temu chłopakowi od "Panie Jareczku", to może Virtuti Militari jeszcze nie dawać, ale jakiś Order Uśmiechu, to by mu się należał! 😉
— Piotr Kędzierski (@P_Kedzierski) March 28, 2022

Ukraiński żołnierz mówi do Kaczyńskiego. „Drogi Jareczku…” I oskarża! „Wiecie gdzie trafia wasza pomoc?!”. „To mnie wk…”. Wideo