„Poczuć można drgania będące efektem pracy maszyn, usłyszeć huk okolicznych młotów, zobaczyć pracujące suwnice. W ziemi spoczywają efektowne zielono-niebieskie mozaiki ze szlaki, pozostałości po wytopie stali w wielkich piecach. W powietrzu unosi się zapach smaru i mieszanki okolicznych ziół oraz kwiatów. O Muzeum Hutnictwa w Chorzowie, planach, wystawach i działalności mówi Adam Kowalski, dyrektor muzeum.

Za nami wiele miesięcy pandemicznego zamrożenia – także kulturalnego. Tu w muzeum – był to czas zastoju czy przeciwnie – wzmożonej pracy?

Miniony rok wykorzystaliśmy intensywnie na prace nad przyszłą wystawą stałą Muzeum Hutnictwa. Ekspozycja „Królestwo Żelaza” to unikatowa w skali kraju opowieść dokumentująca ponad 200 lat hutniczych tradycji Chorzowa i Górnego Śląska.

Dzięki wsparciu mieszkańców, okolicznych zakładów, a czasem po prostu dzięki szczęśliwemu trafowi udało się ocalić i zgromadzić blisko 200 obiektów, które złożą się na wyjątkową opowieść o lokalnym przemyśle.

REKLAMA

Postawiliśmy sobie za cel by zagospodarować i otoczyć opieką nie tylko materialne, ale i niematerialne dziedzictwo hutnicze regionu. Wszystkie przedmioty, które zwiedzający będą mogli zobaczyć na ekspozycji łączy bowiem pierwiastek ludzki. Bez mozolnej pracy dziesiątek pokoleń hutników żaden z maszynowych gigantów nie mógłby funkcjonować. Wielka narracja górnośląskiego przemysłu składa się z losów tysięcy pracownic i pracowników. To ich stawiamy w centrum naszej wystawy.

Hutę oraz jej tajniki poznajemy zatem z perspektywy inżynierów, stalowników, telefonistek, walcowników, kuźników, piecowych czy dyrektorów zakładów. Ich opowieści stanowią nierzadko jedyną spuściznę po nieistniejących już przedsiębiorstwach. Noszą w sobie wiedzę i pamięć, które są w stanie ożywić konteksty, a także nawiązać nić porozumienia z młodymi mieszkańcami Metropolii.

zobacz także

Jak się zaszczepimy dostaniemy dzień wolny, albo dodatek. Na co można będzie liczyć?

W efekcie na wystawie stałej Muzeum Hutnictwa będzie można zobaczyć blisko 120 filmów z relacjami hutników z Chorzowa, Świętochłowic, Rudy Śląskiej, Katowic czy Siemianowic Śląskich.

To pokłosie projektu „Mów mi huto” w ramach którego zrealizowaliśmy wywiady z blisko 30 pracownicami i pracownikami górnośląskich zakładów. Uczestnicy akcji stali się lokalnymi ambasadorami Muzeum Hutnictwa, naszymi przyjaciółmi i dobrymi duchami miejsca. Nasi mentorzy wcielą się wkrótce w rolę przewodników, którzy przywitają zwiedzających w progach Muzeum.

Ostatnie kilka miesięcy to czas wzmożonych działań społecznych, które mają na celu zbudowanie wspólnoty wokół instytucji.

Najwięcej satysfakcji czerpiemy z możliwości wspierania oddolnych inicjatyw hutników. Pracujemy obecnie z mieszkańcami nad projektem „Śladem Dwóch Hut – Hutniczy Szlak Spacerowy”, który narodził się dzięki konsultacjom z przedstawicielami Stowarzyszenia Pracowników Huty Kościuszko.

Przedsięwzięcie zgłoszone zostało do Budżetu Obywatelskiego Chorzowa i spotkało się z dużą przychylnością chorzowian. Finalnie w mieście powstanie unikatowy szlak spacerowy, opracowany wspólnie z hutnikami z „Kościuszki” i „Batorego”.

REKLAMA

Na budynkach w Chorzowie pojawi się wkrótce 11 wyjątkowych murali, które stworzone zostaną w oparciu o wspomnienia, relacje oraz pamiątki pracowników zakładów.

Konsekwentnie popularyzujemy hutnicze dziedzictwo Górnego Śląska. Staramy się zachować pamięć o przemyśle bez którego nie byłoby Chorzowa, ale też wielu miast w regionie. Stawiamy przed sobą ambitne zadanie podtrzymania żywotności tegoż dziedzictwa, reinterpretowania go, prowokowania Ślązaków do refleksji także nad przyszłością naszej małej ojczyzny.

Co na co dzień można zobaczyć, poczuć, czego można dotknąć w Muzeum Hutnictwa. Dlaczego warto, a możne koniecznie trzeba tu przyjechać?

Budynek Muzeum Hutnictwa w Chorzowie znajduje się na terenie dawnej Huty Kościuszko i otoczony jest przez działające zakłady.

Dzięki temu nadal poczuć można drgania będące efektem pracy maszyn, usłyszeć huk okolicznych młotów, zobaczyć pracujące suwnice. W ziemi spoczywają efektowne zielono-niebieskie mozaiki ze szlaki, pozostałości po wytopie stali w wielkich piecach. W powietrzu unosi się zapach smaru i mieszanki okolicznych ziół oraz kwiatów.

REKLAMA

Wewnątrz spektakularnego budynku drzemią monstrualnej wielkości kilkudziesięciotonowe młoty, fragmenty zespołu walcowniczego, prostownica stemplowa.

Już wkrótce obiekty z końca XIX wieku otoczone zostaną stanowiskami tematycznymi skupionymi na zagadnieniach motywacji i nauki, projektowania, wytopu, kuźni, laboratorium, energetyki, bezpieczeństwa, domu i rodziny, czasu wolnego sacrum i profanum czy twórców hutnictwa. Przez pryzmat przedmiotów – czasem z pozoru zupełnie zwyczajnych jak słuchawka telefonu – poznajemy absolutnie niesamowite historie ich właścicieli. To ludzie stanowią największą wartość tego miejsca.

O swoich losach opowiedzą nam z pomocą ekranów multimedialnych. Dzięki nim poznamy nie tylko historię chorzowskiego i górnośląskiego przemysłu hutniczego (w postaci zdjęć, archiwaliów, filmów, map, itd.), ale i dowiemy się jak powstawały huty, czego na hucie należało się wystrzegać, jakim językiem posługiwano się na poszczególnych wydziałach, jak wyglądały hutnicze ośrodki wczasowe, z jaką nagrodą można było wrócić z festynu hutniczego, jak fajrowano Dzień Hutnika czy też o co zwracano się do Świętego Floriana.

W autentycznych i emocjonalnych historiach pracowników drzemie niezwykła siła przekazu. Dla tych ludzi i ich dorobku warto przyjść do Muzeum Hutnictwa w Chorzowie – pierwszego w Polsce muzeum dedykowanego hutnictwu żelaza i stali. Dotykamy prawdy o losach prostych ludzi, zgłębiamy tajniki hutniczej alchemii i siły ognia a przede wszystkim kreujemy przyszłość dla hutniczego dziedzictwa materialnego i niematerialnego.

zobacz także

Jak się zaszczepimy dostaniemy dzień wolny, albo dodatek. Na co można będzie liczyć?

A jakie wydarzenia przygotowaliście w najbliższych miesiącach? Na co zwrócić szczególną uwagę?

Pracujemy obecnie nad festiwalem otwarcia Muzeum Hutnictwa. Oficjalna inauguracja działalności instytucji będzie miała miejsce już jesienią tego roku. Będzie to moment w którym udostępnimy zwiedzającym najważniejszą dla nas wystawę stałą „Królestwo Żelaza”. Warto dopowiedzieć, że w ekspozycję wpisana jest ścieżka dziecięca, która aktywizować będzie dzieci do nauki poprzez przygodę, doświadczanie, samodzielne odkrywanie tajemnic huty. Przewodnikiem po ścieżce dziecięcej stanie się Wytopek, który wspierać będzie najmłodszych w rozwiązywaniu zagadek.

Podczas festiwalu otwarcia Wytopek ożyje i zabierze dzieci w niecodzienną podróż po wystawie. Na zwiedzających czekać będą między innymi efektowne pokazy naukowe, bogata strefa warsztatowa i rozwojowa dla rodzin, strefa relaksu, ogniste widowiska, prezentacje kowali i odlewników, ciekawe spotkania i debaty, plenery artystyczne, oprowadzania i spacery tematyczne, koncerty oraz… nasi przyjaciele, hutnicy.

Chorzów zaprasza do Królestwa Żelaza. Festiwal otwarcia już jesienią