Betonoza? Brak przemyślanych rozwiązań, i pomysłów jak radzić sobie z nagłymi opadami deszczu? Problem większości polskich miast. To co wczoraj i w nocy wydarzyło się w Dąbrowie Górniczej to obrazki, jakie można zobaczyć w Wenecji. Dąbrowa polską Wenecją? Mieszkańcom nie było do śmiechu.

Do godziny 18:00 służby odebrały 110 zgłoszeń dotyczących podtopień, zalanych ulic, powalonych drzew czy braku prądu. Z informacji zebranych przez Centrum Zarządzania Kryzysowego na tę chwilę wszystkie drogi są przejezdne, a pozostałe zgłoszenia realizowane są na bieżąco w miarę posiadanych sił – informował prezydent miasta Marcin Bazylak.

Ogromny wysiłek służb w starciu z tym, co urzędnicy zorganizowali przez wiele ostatnich lat.

Panie Bazylak proponuję wydawać więcej pozwoleń na budowę bloków na każdej wolnej przestrzeni.. – komentuje sytuację jeden z internautów.

REKLAMA

Przejście pod ziemne na Al. Róż zalane nie da się przejść z wózkiem i dzieckiem wody po kostki. Po ostatniej ulewie woda w kratkach stoi i zaczyna śmierdzieć. Zróbcie coś z tym przejściem bo jest tragedia nawet płyty chodnikowe się ruszają a zejście z wózkiem od strony przystanku w kierunku redenu po ty szynach to już porażka – pisze internautka.

Panie Prezydencie o tym doskonale wiemy, że służby pracują non stop przy deszczach jakie są co kilka dni. Nikt nikogo nie obwinia chyba za to że pada deszcz, ale to że miasta, drogi wyglądają jak rwące rzeki i zamieniają się w rynsztok to już jest wina złej kanalizacji, braku przeglądów i oczyszczania studzienek itd. Może trzeba zamiast ścieżek rowerowych zrobić rowy melioracyjne jak na wsiach i tak rowerzyści jeżdzą po ulicach wzdłuż tych ścieżek. Najlepiej jest powiedzieć sory taki klimat. A wczoraj jak na zlość zbiegły sie dwie imprezy Dożynki i Pogoria Water tak tylko zwrócę uwagę, że impreza jakby się rozeszła a raczej rozlała na całe miasto i mieliśmy Dąbrowa Górnicza OPEN WATER tylko aby dożynki nie dożynały poźniej poparcia gdyż wielu mieszkańcow nie było zadowolonych.. – komentuje Grzegorz Siemko.

Zamiast się cieszyć że nie ma powtórki z 97 tylko narzekacie. Proponuję zapoznać się z normami obowiązującymi w naszym kraju odnośnie kanalizacji burzowej i później wyciągnijcie wnioski. KIEDY w końcu zrozumiecie ze świat się zmienia i ekstremalnych zjawisk będzie coraz więcej. Krótkotrwałych i bardzo gwałtownych. By takich sytuacji uniknąć trzeba by kanały burzowe budować jak w Nowym Yorku. Niestety nasze prawo budowlane zabrania. Więc zamiast patrzeć tylko wokół siebie może zbierać petycję i do Rządu o zmianę przepisów. Wody Polskie się ucieszą. A ja wolę podziękować Strażakom za to że szybko udrożnili miasto i usuneli połamane drzewa które blokowały drogi. Jak mróz będzie – 5 to też będzie katastrofa?. Coraz więcej ludzi tylko roszczeniowych. A jak trzeba by coś samemu zrobić albo jak było w latach 70 w ramach czynu społecznego to przychodzi parę osób. Ale jak coś to malkontentów w setkach można liczyć – komentuje z kolei Adrian Lepa.

zobacz także

Internautka natychmiast mu odpowiada:

nie mozna budowac kanalow burzowych, ale mozna minimalizowac skutki ulewy, A na razie to je maksymalizujemy, Prosze sie przejsc po Manhattanie, Ostatnia,,rewitalizacja”, wydano kupe kasy na 'zielen” – polowa ziemie jest tam pokryta folią

Źródło: Marcin Bazylak

Dramat w Dąbrowie Górniczej. Miasto nie wytrzymało w starciu z ulewą