Były prezydent Rosji, wymieniany jako następca Władimira Putina – Dmitrij Miedwiediew napisał na swoim Telegramie o wojnie na Ukrainie. Wczytując się w słowa Miedwiediewa widać, że Rosjanie mają dość wojny. Jedno jest pewne – Rosja nigdy nie zgodzi się na obecność Ukrainy w NATO.

Reżim w Kijowie nadal wymyśla dla siebie jakiegoś rodzaju 'gwarancje bezpieczeństwa’ na przyszłość. Albo organizują spotkania z przedstawicielami nieznaczących sąsiednich państw, na których czele stoją zapomniani emeryci, potem znów przypominają sobie o NATO – pisze były prezydent Rosji, obecnie członek Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Ale nikt poza Rosją nie da Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa – ostrzega współpracownik Putina.

Jest dla wszystkich jasne, że żaden sąsiad, nie da im żadnych gwarancji, nawet jeśli nienawidzi Rosji. A dziś nikt nie przyjmie Ukrainy do NATO. W Sojuszu, chociaż są Rusofobami, nie są samobójcami. I to jest bezpośredni rezultat specjalnej operacji wojskowej” – dodał były prezydent Rosji.

REKLAMA

Wojna już dawno by się skończyła, gdyby nie Ukraina i jej przywódcy.

Tylko w porozumieniu z Rosją można zapewnić gwarancje bezpieczeństwa – pisze Miedwiediew, podkreślając, że „ukraiński rząd, inspirowany przez zachodnie pieniądze i pociski, odmawia” wyjścia najprostszego.

I na koniec. Reżim w Kijowie rozumie, że dla niego (obecnych przywódców Ukrainy) nie będzie żadnych gwarancji bezpieczeństwa i nie może być – pisze Miedwiediew.

zobacz także

Miedwiediew pisze, że nawet USA nie zaoferują ukraińskiemu prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu „świetlanej przyszłości”.

To nie ma sensu – pisze były prezydent Rosji i dodaje, że administracja USA pod przewodnictwem prezydenta Joe Bidena „zarabia teraz na Ukrainie”.

Pisze też ważne słowa:

To się wkrótce skończy. Amerykanie są przecież zagorzałymi egoistami i pracują tylko dla siebie.

Miedwiediew pisze o wojnie na Ukrainie. „To się wkrótce skończy”. „Oni nie są samobójcami”