Leonid Niewzlin jest jednym z najpotężniejszych rosyjskich oligarchów. „Putin przestał się spotykać z wojskiem czy politykami. Nie ma już wspólnego planowania strategii, rad eksperckich. Nie jest nimi zainteresowany” – mówi biznesmen.

Niewzlin na początku obecnego wieku uciekł z Rosji do Izraela. Zrobił to po tym, jak został oskarżony o defraudację i pranie pieniędzy. Miał także dopuścić się morderstwa. Zasłynął również z tego, że krytykował Putina, kiedy ten zaczął zabiegać o pełną władzę w Rosji. Kiedy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, ogłosił zrzeczenie się rosyjskiego paszportu.

Teraz, Niewzlin ujawnia kulisy codziennej rzeczywistości na Kremlu. Ma tam, jak twierdzi, ciągle bardzo wiarygodnych informatorów.

Nie odbywają się już żadne spotkania wojskowo-polityczne i strategiczne ani rady eksperckie. Prezydent nie jest nimi zainteresowany. Takich narad nie ma w ministerstwach i departamentach, bo jeśli nie są one potrzebne pierwszemu szefowi, to nie potrzebują ich inni – stwierdził w rozmowie z Julią Łatyniną, cytowaną przez Onet.

REKLAMA

Oligarcha uważa, że Putin „nigdy nie był idiotą”. Jako agent KGB miał od zawsze interesować się światem i rozumieć, co wokół niego się dzieje.

Ale to był poprzedni Putin. Około rok temu zaczął przechodzić zasadniczą przemianę, a teraz sytuacja jest krytyczna. On nie chce i najwyraźniej nie otrzymuje złych informacji – mówi Niewzlin.

Czy Putin jest chory?

W mediach wciąż pojawiają się dywagacje odnośnie stanu zdrowia Władimira Putina. Za pewne można wziąć to, że ma on problemy psychiczne, wszak nikt zdrowy na umyśle nie jest w stanie decydować się na zabijanie setek ludzi. Niewzlin twierdzi, że o stanie zdrowia Putina rozmawiał z izraelskimi lekarzami.

To, co zwykliśmy uważać za efekt botoksu, jest w rzeczywistości długotrwałym działaniem sterydów

To wiele wyjaśnia. Sterydy to preparaty hormonalne, które są przyjmowane w różnych przypadkach – w onkologii, chorobach autoimmunologicznych i innych. Według lekarzy Władimir Władimirowicz od dawna jest pod wpływem sterydów i może to mieć związek z naturą jego choroby. Może to być choroba onkologiczna i można stosować sterydy w jej leczeniu, aby zapobiec nawrotom – mówi oligarcha cytowany przez portal „Onet.pl”.

zobacz także

Rząd dopłaci do „Wiejskich potańcówek”. Ale tylko w okresie wyborczym

Biznesmen zdradza, że lekarze mają widzieć wpływ leków przyjmowanych przez rosyjskiego prezydenta na jego zachowanie. Ma problemy z chodem, pogorszył się stan jego skóry, a również w grę wchodzą wspomniane wcześniej przez nas problemy psychiczne. Pojawić one miały się po długotrwałym leczeniu.

Osoba wystawiona na działanie sterydów popada w agresję. Jest szalenie drażliwy, trudny do opanowania i musi być w bunkrze, ponieważ jego odporność jest żadna. Każda choroba bakteryjna lub wirusowa może szybko doprowadzić do tragicznych konsekwencji. Mówiąc obrazowo, nie może skaleczyć ręki, żeby nie umrzeć z powodu zakażenia krwi itp. W tej wersji życie w bunkrze staje się zrozumiałe – mówi Leonid Niewzlin.

Bil Browder to człowiek, który w przeszłości był jednym z inwestorów zostawiających w Rosji największe pieniądze. Dziś z Putinem są wielkimi wrogami. Biznesmen kreśli możliwe zakończenia wojny w Ukrainie.

Browder zarządzał jednym z największych funduszy hedgingowych w Rosji – to w dużym uproszczeniu instytucja, która zarządza za opłatą powierzonym jej kapitałem. Kiedy pokłócił się z Władimirem Putinem, zaczął mówić głośno całemu światu, jak w praktyce wygląda państwo stworzone przez dyktatora.

Kiedy publicznie mówił o tym, jak w Rosji korumpuje się urzędników, jak prane są tam pieniądze, został wydalony z kraju. Miał zagrażać narodowemu bezpieczeństwu Rosji. Putin próbował go ścigać, nawet przez Interpol. Tak bardzo chciał go dorwać, że rozmawiał na jego temat z Donaldem Trumpem.

W ocenie Browdera, są możliwe trzy scenariusze zakończenia konfliktu w Ukrainie. Jednym z nich jest zwycięstwo Putina i całkowite przejęcie Ukrainy.

REKLAMA

Wtedy Rosja skieruje się w kierunku państw bałtyckich. Będzie chciała rzucić wyzwanie NATO – twierdzi biznesmen.

Jako drugi scenariusz podaje porażkę Rosji i upadek Putina. Jego zdaniem, kluczowe w tym rozwiązaniu mogą być osoby oligarchów. To oni trzymają pieniądze prezydenta Rosji.

Jeśli widzisz, że oligarcha ma majątek wart 20 mld dol., to 10 mld z tego należy do Putina. Oni trzymają jego pieniądze, bo on sam jako prezydent i polityk nie może tego robić – mówi w wywiadzie z NY Timesem cytowanym przez Business Insider.

Browder twierdzi, że majątki oligarchów zostały zamrożone przez zachód za późno. Jego zdaniem ich zamrożenie przed atakiem Rosji na Ukrainę, mogło zapobiec wojnie.

zobacz także

Wójt Jaworza nie żyje. Wypadł z okna w hotelu we Włoszech

Polityk odchodzi z PO! „Ta partia zmierza w kierunku korporacji. Ciepła woda w kranie to za mało”

To jednak nie znaczy, że obecnie sankcje nakładane przez kolejne państwa na oligarchów nie mają sensu – przekonuje.

Sankcje w jego ocenie mają sens, ponieważ mogą odciąć Władimira Putina od pieniędzy. – Nie będzie mógł wtedy wykorzystywać ich do finansowana wojny – mówi Browder.

Pierwsze dwa scenariusze są dla niego jednak mało prawdopodobne. Najbardziej prawdopodobne w jego ocenie jest trwanie wojny w Ukrainie przez wiele lat.

REKLAMA

Wojna może się tlić w Ukrainie wiele lat. Poziom okrucieństwa wojsk się jednak zmniejszy, nie będzie tak wysoki jak teraz – uważa.

źródło: Onet, New York Times, Business Insider,

Czy Putin jest chory? „To nie botoks, to sterydy”. Oligarcha zdradza, co dzieje się z prezydentem Rosji