Władimir Putin ogłosił wczoraj częściową mobilizację. Jak zareagowali Rosjanie? Masowymi lotami do krajów, do których latać jeszcze Rosjanie mogą. I masowymi protestami w największych miastach. Ale czymś jeszcze. Dmitrij Pieskow ma syna, zgodnie z dekretem Putina także i syn rzecznika Kremla powinien iść w kamasze. Dziennikarze podszyli się pod urzędników i zaprosili do miejsca poboru. Odpowiedź syna Pieskowa kuriozalna?

Rozmowa z synem Pieskowa odbyła się na żywo na kanale YouTube Popular Politics. Dmitrij Nizowcow, prowadzący kanał dzwonił do dzieci rosyjskich deputowanych, urzędników i biznesmenów. Udając urzędnika zapraszał do odwiedzin w wojskowym biurze rejestracji i poboru.

Skąd dziennikarz miał telefony do dzieci najważniejszych rosyjskich polityków nie wiemy, ale rozmowa z synem Pieskowa to istne kuriozum.

Nikołaj Pieskow zdumiał się na propozycję pojawienia się w miejscu poboru, by przejść badania.

O 10 rano, oczywiście, nie przyjdę… Jeśli wiecie, że mam na nazwisko Pieskow, musicie zrozumieć, jak bardzo niewłaściwe jest, abym tam był. Krótko mówiąc, rozwiążę to na innym poziomie – odpowiedział na propozycję Nikołaj Pieskow.

A representative of the Navalny Team, called Nikolai Peskov, pretending to be an employee of the military registration and asked him to come to commissariat. Peskov's son made it clear that there was no need to wait for him, because he is blue blood, not an ordinary mortal.
1/2 pic.twitter.com/bsWP00KTZe
— NEXTA (@nexta_tv) September 21, 2022

REKLAMA

Czy jest pan gotowy do zgłoszenia się do wojskowego biura rejestracji i poboru?

Proszę mi wierzyć, ani pan, ani ja tego nie potrzebujemy – odpowiada młody Pieskow.

By dodać: najpierw muszę zrozumieć, jak to zrobić prawidłowo… Jeśli mam bronić ojczyzny, nie mam żadnego problemu. Muszę zrozumieć celowość mojego pójścia tam. Mówię o pewnych niuansach politycznych.

O jakie niuanse polityczne chodzi młody PIeskow nie wyjaśnił.

Syn rzecznika Putina na front się nie wybiera. Mobilizacja go nie dotyczy, bo nazywa sie „pan Pieskow”! Nagranie-prowokacja, które otworzy oczy wielu w tym bandyckim i milczącym kraju! pic.twitter.com/nzjjWuDWsO
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) September 21, 2022

Poprosił o przesłanie wiadomości z informacją, z kim rozmawia i gdzie miałby się stawić, zaznaczając i zaznaczył, że z dzwoniącym „zostanie nawiązany kontakt”.

zobacz także

Dziennikarz zapytał, czy można zaznaczyć w formularzu, że syn Pieskowa zgodził się na ochotnika na front.

Nie, nie trzeba zaznaczać takiego pola. Spójrz, jestem gotów iść, ale nie na twoją prośbę, ale zrobię to, jeśli mi każą – odpowiedział syn dygnitarza.

Ale chodzi o rozkaz Władimira Władimirowicza!

Jeśli Władimir Władimirowicz (Putin – dop. red.) powie mi, że muszę tam iść, to pójdę.

Prezydent nie może prosić każdego szeregowca – Nie jestem szeregowcem… To jest bezużyteczna rozmowa – odpowiada syn Pieskowa.

Źródło: Media. Fot. Nexta

Syn rzecznika Putina na front się nie wybiera. Nagranie prowokacja. „Będę to załatwiać na innym szczeblu”