Nie to nie nasz pocisk spadł w Przewodowie – tak mówi szef ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w rozmowie z dziennikarzem francuskiego „Le Parisien”. Minister idzie w zaparte – to nie mogła być nasza rakieta.

Słyszeliśmy wypowiedzi różnych polityków, w których twierdzili, że to ukraiński pocisk przeciwlotniczy, ale nie zobaczyliśmy na to dowodów – mówi Kułeba.

Jak dodał, z informacji ukraińskich wojskowych wynika, że pocisk nie należał do Ukrainy.

Jesteśmy gotowi do wymiany informacji z naszymi partnerami – podkreśla szef ukraińskiego MSZ.

To stanowisko mocno zaskakuje, bo nawet prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uznał, że prezydent USA Joe Biden jednak nie kłamie, mówiąc skąd nadleciał pocisk na polskie terytorium, i kto go wystrzelił.

Nie jest dziwna. Jest zrozumiała. Chcą wciągnąć inne państwa do swojej wojny. Tyle, że tym kłamstwem tracą wiarygodność. I chyba tego nie rozumieją.
— Dawid Adamczyk (@dawid_adamczyk) November 26, 2022

REKLAMA

Prezydent USA przekazał swoim partnerom, w tym Polsce – że zgodnie z informacjami wojska, rakiety które spały na terytorium Polski, to wynik ukraińskich działań wojennych.

Joe Biden poinformował państwa G7 i partnerów z NATO, że eksplozja w Przewodowie była wynikiem działań ukraińskiej obrony przeciwlotniczej – przekazał Reuters.

Nic takiego nie miałoby miejsca, gdyby nie rosyjska inwazja na Ukrainę – powiedział o pociskach, które spadły na terytorium Polski, brytyjski premier Rishi Sunak na konferencji kończącej w środę szczyt grupy G20 w Indonezji.

Dlaczego o tym, że pociski, które zabiły polskich obywateli na polskiej ziemi nie zostały najprawdopodobniej wystrzelone z Rosji dowiadujemy się od prezydenta USA przebywającego w Indonezji, a nie od polskich władz?Przecież USA musiało wcześniej powiedzieć o tym naszemu rządowi.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) November 16, 2022

Agencja AP, powołując się na trzech amerykańskich urzędników, przekazała, że ze wstępnych ocen wynika, że pocisk został wystrzelony przez siły ukraińskie. Miało do tego dojść podczas zmasowanego ataku ze strony Rosji na ukraińską infrastrukturę elektryczną. AP dodała również, że trzy źródła informacji zastrzegły swoją anonimowość.

Wojskowy kanał ukraiński potwierdza,że Ukraińcy próbowali strącić rosyjskie pociski swoimi kompleksami S300 i szczątki ukraińskich rakiet upadły na terytorium Polski.
Ukraińcy uważają że w ten sposób bronili Polaków przed rosyjską agresją 🤣#Przewodów #Hrubieszow #S300 pic.twitter.com/c2urRbi42n
— Piotr Panasiuk (@PanasukPetr) November 15, 2022

Terror nie ogranicza się do naszych granic. Rosyjskie rakiety uderzyły w Polskę, w terytorium naszego sojusznika. Dziś stało się coś, przed czym od dawna ostrzegaliśmy – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński w swoim przemówieniu, które opublikował we wtorek wieczorem na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Ileż razy Ukraina mówiła o tym, że na naszym kraju terrorystyczne państwo się nie zatrzyma? Kwestią czasu było, kiedy rosyjski terror pójdzie dalej – dodał w wieczornym nagraniu Zełenski.

Polska podnosi gotowość bojową #wieszwięcej #NATO #Przewodów pic.twitter.com/h6W0S2jcjN
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) November 15, 2022

zobacz także

Mamy wstępne informacje, które przeczą tezie, by rakieta, która spadła na terytorium Polski, została wystrzelona z terytorium Rosji – poinformował Joe Biden, prezydent USA.

Jak dodał, sugeruje to trajektoria lotu rakiety.

Wieś #Przewodów teraz. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/ZhUIIxH4RM
— Piotr Olejarz (@PiotrOlejarzPL) November 15, 2022

Źródło: Media, Onet. Fot. ARC

Szef ukraińskiego MSZ dla francuskiej gazety opowiada takie rzeczy, że włos się jeży?! „Nie, nie, nie – to nie nasze”