Biały golf i czarna dopasowana sukienka na ramiączkach, która sięgała do kolan i była w niektórych miejscach obszyta koronką. Tak ubrała się pewnego dnia Maria Wilson, uczennica jednej z amerykańskich szkół. Jednemu z nauczycieli nie spodobał się jednak jej strój i wyprosił ją z sali. Dziewczyna nie wróciła już do szkoły, decydując się na edukację domową.

Sytuacja miała miejsce dwa lata temu w jednej ze szkół w Stanach Zjednoczonych. Uczennica Maria Wilson ubrała się do szkoły – jak myślała – odpowiednio. Jednak biały golf i czarna dopasowana sukienka wywołała zmieszanie u jednego z nauczycieli.

Twierdził, że strój dziewczyny sprawił, że czuł się on niezręcznie. Dodał, że sukienka wyglądała jak bielizna.

Wykładowca odesłał ją do domu. Powiedział, żeby przemyślała swój strój i wróciła przebrana. Dziewczyna wyszła, ale już nie wróciła, bo nie chciała. Zdecydowała się uczyć w domu.

REKLAMA

Sprawę nagłośnił jej ojciec. Przesłał mediom zdjęcie ubioru córki i opowiedział o całej sytuacji. Jego zdaniem, dziewczyna była ubrana „skromnie”, a wszystkiemu winny jest kawałek koronki, którym obszyto sukienkę w niektórych miejscach.

Ta sytuacja podzieliła opinię publiczną. Jedni popierają nauczyciela i uważają, że strój dziewczyny był niestosowny. Drudzy twierdzą, że nauczyciel „jest przewrażliwiony”.

zobacz także

Uważam, że powinni się koncentrować na ważniejszych sprawach niż ubiór. – napisała Ann.

Sorki, uważam, że wygląda jakby ubrała piżamę, ale wątpliwości mam też do nauczyciela, którego rozdrażnia ubiór uczennicy. Rodzice powinni bardziej zwracać uwagę na wybory ubioru swoich dzieci i szkolne standardy. – stwierdziła Denice.

źródło: edziecko.pl, Facebook

Nauczyciel wyprosił uczennicę z klasy. „Przemyśl swój strój i wróć przebrana!”