Portal finansowany przez społeczność Logo Patronite

Kolacja z Putinem. „Pachniał, jakby był świeżo po myciu” Wspomnienia byłej doradczyni Trumpa

„Nie jadł, nie pił”, na ręce miał „bardzo drogi” zegarek, przed sobą kartki z ważnymi informacjami, pachniał „jakby dopiero co wyszedł ze specjalnej kąpieli przygotowawczej czy czegoś podobnego” – dzieli się wspomnieniami z kolacji z Putinem analityczka wywiadowcza władz USA Fiona Hill.

W podcaście BBC „Desert Island Discs” brytyjska ekspertka opowiedziała o spotkaniu z dyktatorem Rosji przy kolacji i emocjach jakie jej wtedy towarzyszyły.

Putin’s fragrance

„To zabrzmi naprawdę dziwnie, ale pachniał, jakby był świeżo po myciu. Nie wodą kolońską, tylko niemal tak, jakby dopiero co wyszedł ze specjalnej kąpieli przygotowawczej czy czegoś podobnego” – mówi Fiona Hill.

Ekspertka zwróciła uwagę na zapach prezydenta Rosji. To nie był zapach perfum czy wody kolońskiej. Porównała go do „wyjścia prosto po kąpieli” i dodała, że wizerunek dyktatora był bardzo dobrze zaplanowany i kontrolowany.

Według ekspertki „każdy szczegół był wyreżyserowany”.

Pomyślałam: wow, popatrz, wszystko jest wyreżyserowane. Każdy najmniejszy szczegół jest wyreżyserowany. To jest przedstawienie” – opowiada Amerykanka.

To było bliskie spotkanie z Putinem, na które mogą sobie pozwolić jedynie osoby z wąskiego otoczenia prezydenta Rosji.

Putin zawsze dbał o prywatność i utrzymanie życia w tajemnicy. Obecnie jeszcze bardziej zwraca uwagę na to z kim się kontaktuje, na co miała wpłynąć też pandemia koronawirusa.

Putin dopuszcza do siebie wybrane osoby i izoluje się od reszty świata, co rzekomo ma wynikać ze strachu przed chorobą. Nawet gdy spotyka innych przywódców zasiada z nimi przy stole o długości 6 metrów, choć wydaje się znacznie dłuższy. On po jednej stronie, jego rozmówca po drugiej. Putin szczególne środki ostrożności stosuje od czasu pandemii Covid-19.

W przypadku Putina w ostatnich miesiącach wiele było spekulacji na temat jego zdrowia. Także o specjalnych kuracjach i dziwnych metodach leczenia. Specyficzny zapach, o którym mówi była amerykańska urzędniczka jest być może efektem jednej z form leczenia.

źródło: Media