Posłance towarzyszyli posłowie Grzegorz Napieralski oraz Mateusz Bochenek.
Posłowie Platformy podkreślali, że w Sejmie trwa walka nie tylko oto, czy władza ustawi nam kanały w pilotach do telewizorów, ale też o to, czy będzie sterować tym, co będziemy oglądać. Wszystko po to, by PiS znów wygrał wybory.
Co dziś znajdziemy w naszych pilotach?
Dziś na takiej obowiązkowej liście jest siedem stacji: TVP1, TVP2, TVP3, Polsat, TVN, TV4 i TV Puls. „Jeśli nowelizacja weszłaby w życie, z obowiązkowej listy wypadną wszystkie komercyjne kanały. Pozostaną TVP1, TVP2, TVP3 oraz dodatkowo pojawią się TVP Info i TVP Kultura. To one mają się znaleźć pod pierwszymi pięcioma przyciskami na naszych pilotach” – informuje Wirtualna Polska.
O co chodzi PiS? Rząd odpowiada wprost: o ułatwienie w dotarciu do treści telewizji publicznej.
O kolejnych dziesięciu ma decydować KRRiT, więc wciąż decyduje władza – podkreślił Tracz.
Partia rządząca przed wyborami chce mieć możliwość zaprogramowania wszystkich pilotów w Polce – komentuje w materiale Faktów poseł PO Jan Grabiec z Sejmowej Komisji Cyfryzacji.
Media to ważne narzędzie dla PiS, zwłaszcza przed wyborami – podkreśla byłym szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusz Braun.
PiS zarządzając pilotami chce sobie zwiększyć szanse na wygraną w wyborach? Tak twierdzą politycy opozycji.
Ustawa, tu nie ma najmniejszych wątpliwości, faworyzuje telewizję państwową. Tę telewizję – mówił w materiale reporter Faktów, a potem przez 30 sekund oglądaliśmy, co serwuje telewizja publiczna w swoich programach informacyjnych.
Usłyszeliśmy m.in. o „uległości wobec Niemiec”, „für Deutschland” Donalda Tuska oraz „Co zrobi PO w razie wyborczej wygranej? Nie wiadomo”, było straszenie Brukselą, która sabotuje KPO i chce „zmiany rządu w Warszawie”, dla PiS najważniejsza jest suwerenność – mogliśmy usłyszeć.
Przekazu TVP ma być jak najwięcej, jak najczęściej na pierwszych miejscach w telewizorze – mówił Tracz.
Ustawą zajmie się sejmowa komisja już w poniedziałek. Niebawem ma zostać uchwalona.
Źródło: Własne, TVN. Fot. ARC