Marcin Bazylak spełnia swoje marzenia i biegnie w nowojorskim maratonie. Mieszkańcy pytają o niezałatwione sprawy w mieście. Przy okazji gratulując. Wyniku.

Jeśli masz marzenia to nie bój się je spełniać. Tym lepiej smakują jak realizuje się je z osobą, którą się kocha i ma te same pasje. Moim marzeniem było odwiedzenie Nowego Jorku i poczucie klimatu tego miejsca, a drugim jak już zacząłem biegać przebiec największy na świecie maraton. Wspólnie z Kasią zwiedziliśmy Nowy Jork w biegu. Przebiegliśmy dystans 42 km i zostaliśmy maratończykami – napisał na swoim prywatnym profilu na FB Marcin Bazylak. Prezydent Dąbrowy Górniczej.

Czy prezydent na czas wyjazdu wziął płatny urlop? Kto za wycieczkę zapłacił? I czy prezydent na miejscu rozwiązywał interesy dąbrowian?

Jak komentuje Bartosz Matylewicz z biura prasowego UM w Dąbrowie Górniczej wyjazd był całkowicie prywatny, a prezydent za siebie i żonę zapłacił z własnej kieszeni.

Marzenia warto spełniać, niektórzy mieszkańcy mają jednak w związku z działaniami Marcina Bazylaka szereg pytań.

Na przykład wtedy, gdy prezydent dzień po wpisie o Nowym Jorku chwali się inwestycją przy budowie łącznika Alei Zagłębia z ul. Kolejową i Konopnicką.

Panie Prezydencie Marcin Bazylak. Po raz drugi ma miejsce sytuacja dla tej inwestycji gdzie WIM robi wszystko by inwestycja miała błędy. Tym razem urzędnik WIM odpisał nieprawdę na zgłoszone uwagi bo pomylił projekt o którym pisał. Po tym fakcie, gdy zwróciłem na to uwagę, urzędnik WIM zwleka z przesłaniem mi ostatniej decyzji w kwestii usunięcia błędów. Panie Prezydencie, już raz WIM puściłbym błędy projektowe zwlekając z przekazaniem mi projektów. Dobrze Pan wie co to by oznaczało dla pieszych .Jak to jest możliwe, że ludzie się tym zajmujący nie widzą błędów projektowych i robię wszystko by uniemożliwić ich usunięcia przez mieszkańców? – dopytuje Dąbrowski Rowerzysta Miejski na FB.

REKLAMA

zobacz także

Inny krytyczny komentarz dotyczący kolejnej inwestycji był, ale zniknął.

Gdy pada pod jednym z postów taki komentarz, odpowiedzi brak:

Panie prezydencie Marcin Bazylak mam takie pytanie jeśli mogę nie w tym temacie. Proszę mi powiedzieć ale tak szczerze. Czy panu nie szkoda pieniędzy podatników na bezmyślne wydawanie pieniędzy? Przecież to jest jakaś parodia. Kto w ogóle na to pozwala aby łatać łaty na ulicy Wybickiego. Wygląda to jak by pan otworzył okno i pieniądze wywalał przez okno ,a w dole wielką przepaść. To samo z malowaniem tego psełdo parkingu na wyżej wymienionej ulicy. Rozumiem zamysł może i dobry może nie ,nie mnie to oceniać bo nie korzystam ale żeby malować ulice i wydzielać miejsca parkingowe gdzie linie przebiegają przez dziury to jest dobicie przysłowiowego gwoździa do trumny. Z mojego punktu wygląda to jak żart. Pozdrawiam serdecznie Tomasz.

Na szczęście dla prezydenta Bazylaka większość głosów jest serdecznych. Miłych. Wspierających. Gratulujących startu i mety. W Nowym Jorku.

Prezydent Dąbrowy Górniczej poleciał do USA z żoną. Pobiegać